Foto: PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin rzutem na taśmę z trzema punktami! Stal Mielec nadal w dołku!

Reklama

Na koniec soboty Pogoń Szczecin zmierzyła się ze Stalą Mielec. ”Portowcy” w ostatnich minutach wyrwali sobie trzy punkty. 

Pierwsze minuty były głównie z korzyścią dla Pogoni Szczecin. Jedna z akcji, po podaniu od Mateusza Kochalskiego została zakończona celnym uderzeniem Wahana Biczachczjana. Bramkarz Stali Mielec był jednak na tyle czujny, że nie pozwolił pokonać się ormianinowi. Goście chcieli odpowiedzieć na to. Z piłką zabrał się Maciej Domański, ale jego strzał został zablokowany. Następnie do gry wziął się Fryderyk Gerbowski. Najpierw jego przymiarkę zatrzymał Leonardo Borges, a następnie kolejne uderzenie obronił Valentin Cojocaru. Golkiper Pogoni Szczecin nie mógł stać spokojnie między słupkami, ponieważ płaskim strzałem poczęstował go Ilji Szkurin. W 37. minucie Paryzek miał szansę na gola, ale jego uderzenie pozostawiło sporo do życzenia, i nie sprawiło większych problemów Mateusza Kochalskiego. W doliczonym czasie gry Pogoń miała właściwie pierwszą tak stuprocentową okazję, ale jej nie wykorzystała. Linus Wahlqvist dośrodkował na Patryka Paryzka, a ten uderzył wprost pod nogi Kacpra Łukasiaka, przez co zmarnował dogodną sytuację na objęcie prowadzenia przez szczecinian.

W drugiej połowa żadna ze stron nie śpieszyła się nadmiernie. W 54. minucie Wahan Biczachczjan próbował zaskoczyć, ale Kochalski nie dał mu się. Chwilę później w jedenastce Stali Mielec zakotłowało się, ale zawsze górą z tego wychodził bramkarz Stali Mielec. W 60. minucie Matthew Guillaumier oddał strzał głową prosto w Valentina Cojocaru. Pogoń Szczecin kilkadziesiąt sekund później odpowiedziała, ale Leonardo Koutris mimo, że potężnie to huknął tylko w Mateusza Kochalskiego. Ewidentnie Biczachczjan polował tutaj na gola, bo były momenty, w których to głównie on oddawał strzały w imieniu Pogoni. W końcu jednak piłkarz wypracował akcję, i dał też zwieńczyć ją Rafałowi Kurzawie. Ten jednak uderzył mocno ponad bramką. W 84. minucie Pogoń Szczecin wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca. Joao Gamboa dostrzegł Alexandra Gorgona, a ten głową skierował piłkę do siatki.

Pogoń Szczecin aktualnie zajmuje drugie miejsce w PKO BP Ekstraklasie z siedmioma oczkami. Siedemnasta na ten moment jest Stal Mielec z jednym oczkiem.

Pogoń Szczecin – Stal Mielec 1:0 (0:0)

84′ 1:0 Alexander Gorgon

Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist (83′ Lis), Zech, Borges, Koutris – Łukasiak (83′ Korczakowski), Ulvestad – Biczachczjan (88′ Lisowski), Gorgon, Kurzawa (83′ Gamboa) – Paryzek (65′ Przyborek).

Stal Mielec: Kochalski – Esselink, Matras, Wlazło (90′ Dadok), Wołkowicz – Guillaumier, Hinokio – Jaunzems, Gerbowski (71′ Tkacz), Domański (88′ Bukowski) – Szkurin.

 

 

Reklama
Opublikowano: 10.08.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane