W 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy naszedł czas na polskie derby. Lech Poznań na własnym stadionie miał zamiar zgarnąć trzy punkty. Legia Warszawa skutecznie poskromiła zapędy ”Kolejorza” zwyciężając 2:1.
Legia Warszawa bardzo szybko przystąpiła do roboty. W 6. minucie Wszołek znalazł miejsce, wpadł w pole karne i wstrzelił piłkę do siatki. Po drodze powędrowała ona jeszcze po nodze jednego z obrońców, co kompletnie zmyliło Mrozka. Na całe szczęście dla Lecha Szymon Marciniak wychwycił faul, po interwencji VAR-u i anulował gola. Chwilę później po faulu Barry’ego Douglasa na Gualu Legia Warszawa cieszyła się z rzutu karnego. Do jego wykonania został wyznaczony Josue, ale strzelił zbyt słabo, żeby zaskoczyć Mrozka. Minęło dosłownie kilkadziesiąt sekund i Lech Poznań sam trafił do własnej bramki. Gol samobójczy wpadł na konto Miha Blazica. W 24. minucie Blazić mógł się zrehabilitować, ale jego główka po rzucie rożnym odbiła się tylko od poprzeczki. Zarówno Jesper Karlstrom jak i Juergen Elitim próbowali uderzeń z dystansu, ale okazywały się one niecelne. Tuż przed końcem pierwszej połowy drugiego samobója dla Lecha zanotował tym razem Bartosz Salamon. Obrońca odbił piłkę kolanem, a Mrozek kompletnie się tego nie spodziewał.
W drugiej połowie Legia oddała inicjatywę Lechowi. Kibice gości zdecydowali się odpalić racę w swoich sektorach, przez co sędzia przerwał grę. Widoczność bowiem była mocno ograniczona. W 59. minucie niewiele brakowało, i Celhaka dołożyłby trzeciego gola dla Legii Warszawa, ale ostatecznie piłka przeleciała nad poprzeczką. Dziesięć minut później mogło dojść do bramki kontaktowej, po huknięciu Radosława Murawskiego, które z trudem zostało wybronione przez Kacpra Tobiasza. W 78. minucie to fani Lecha odpalili pirotechnikę i wrzucili ją na murawę. Sędzia Szymon Marciniak nie miał wyjścia, i musiał przerwać spotkanie. Po wznowieniu gry poznaniacy strzelili gola kontaktowego. To co nie udało się Murańskiemu wykończył Joel Pereira. W doliczonym czasie gry Lechici starali się doprowadzić do remisu, ale warszawiacy bronili całą drużyną.
Legia Warszawa wskakuje na trzecie miejsce w PKO BP Ekstraklasie z pięćdziesięcioma trzema punktami. Lech Poznań natomiast znajduje się na piątym miejscu z pięćdziesięcioma dwoma oczkami.
Lech Poznań – Legia Warszawa 1:2 (0:2)
15′ 0:1 Miha Blazić (gol samobójczy)
45′ 0:2 Bartosz Salamon (gol samobójczy)
83′ 1:2 Joel Pereira
Lech Poznań: Mrozek – Pereira, Blažič, Salamon, Douglas (46′ Andersson) – Karlström (67′ Kwekweskiri), Murawski – Szymczak, Sousa (76′ Ba Loua), Velde (67′ A. Czerwiński) – Ishak.
Legia Warszawa: Tobiasz – Pankov, Jędrzejczyk, Kapuadi – Wszołek, Çelhaka (82′ W. Urbański), Elitim, Ribeiro – Josue, Rosołek (74′ Morishita) – Gual.