
PKO Ekstraklasa: Przełamanie Legii Warszawa w starciu z Puszczą Niepołomice!
Legia Warszawa po ostatnich problemach w obronie wróciła na dobry poziom, i przy Łazienkowskiej rozprawiła się z Puszczą Niepołomice. Goście już nie raz w tym sezonie pokazali, że trzeba brać ich na poważnie, ale dziś to Legia się z nimi policzyła.
W 7. minucie Legia Warszawa mogła otworzyć wynik spotkania. Juergen Elitim huknął z woleja, ale trafił tylko w lewy słupek. Trzy minuty później z kontrą wyszli niepołomiczanie. Mateusz Stępień jednak z kilku metrów przymierzył niecelnie. W 14. minucie kolejny raz piłkarz Legii (tym razem Marc Gual) obił słupek bramki strzeżonej przez golkipera Puszczy. Dosłownie kilkadziesiąt sekund po tej niefortunnej akcji drogę do siatki, po asyście od Ryoya Morishity odnalazł Bartosz Kapustka. Od tego momentu ewidentnie Legia nabrała wiatru w żagle, i ciągle ostrzeliwała bramkę Puszczy. W 24. minucie bliski szczęścia był Wahan Biczachczjan, ale Konrad Stępień w porę zdążył interweniować. Dziesięć minut później Legia Warszawa podwyższyła swoje prowadzenie. Po kiksie Jana Ziółkowskiego do piłki dopadł Steve Kapuadi i wpakował ją do sieci. W 37. minucie dublet na swoim koncie mógł mieć Kapustka, ale nie trafił w światło bramki. W końcowej fazie apetyt na gola miał jeszcze Morishita. Jego celnik jednak nie był zbyt dobrze ustawiony, i Komar nie miał problemów z obroną jego przymierzeń.
Po powrocie na murawę Puszcza Niepołomice miała okazję na gola kontaktowego. Konrad Stępień huknął z dystansu, a futbolówka poturlała się obok słupka. W 52. minucie dwie wyśmienite szansę na zdobycie bramki miał Marc Gual. Hiszpan nie wykorzystał żadnej z nich. Niedługo potem postraszył Puszczę Wahan Biczachczjan, i gdyby nie wyciągnięty jak struna przy interwencji Komar to niepołomiczanie przegrywaliby 0:3. W 58. minucie goście jeszcze bardziej skomplikowali swoje położenie. Wychodzący na czystą pozycję Ryoya Morishita został sfaulowany przez Artura Craciuna. Sędzia pokazał piłkarzowi czerwoną kartkę, i podbiegł do monitora aby upewnić się, że decyzja ta była słuszna. Po wideoweryfikacji Puszcza mogła odetchnąć z ulgą, bo Wojciech Myć zdecydował jednak o zmianie czerwonego kartonika na żółty. W 72. minucie Kacper Chodyna postawił na indywidualność i zamiast podać do Guala, który miał przed sobą pustą bramkę to gracz zdecydował się na strzał prosto w golkipera niepołomiczan. Pod koniec meczu ponownie dał o sobie znać Kapustka, ale jego uderzenie powędrowało tylko obok słupka. W doliczonym czasie gry Craciun wycelował jeszcze prosto w słupek, a chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni.
Po tym spotkaniu Legia Warszawa plasuje się na czwartym miejscu w Ekstraklasie z trzydziestoma sześcioma punktami, a Puszcza Niepołomice na szesnastym z dziewiętnastoma oczkami.
Legia Warszawa – Puszcza Niepołomice 2:0 (2:0)
15′ 1:0 Bartosz Kapustka
35′ 2:0 Steve Kapuadi
Legia Warszawa: Kovačević – Wszołek, Ziółkowski, Kapuadi (53′ Jędrzejczyk), Vinagre (84′ Augustyniak) – Oyedele (85′ Olewiński), Kapustka, Elitim (63′ W. Urbański) – Biczachczjan (63′ Chodyna), Gual, Morishita.
Puszcza Niepołomice: Komar – Mroziński, Szymonowicz, Sołowiej (46′ Barkouski), Siplak (46′ Yakuba) – Serafin, K. Stępień – Klimek (73′ Zhukov), Blagaić (46′ Crăciun), M. Stępień (63′ Cholewiak) – Kossídis.
Polecane
- Piłka nożna05.07.25
OFICJALNIE: Zagłębie Lubin w końcu ma nowego napastnika!
Tymoteusz Mech
- Piłka kobieca05.07.25
Śląsk Wrocław ma nową piłkarkę
Milena Romanowska
- Piłka kobieca05.07.25
Pajor i spółka w debiucie bez szans. Taktyczny koncert Niemek
Mariusz Cichowski
- Piłka kobieca04.07.25
Weronika Kaczor wraca do Górnika
Milena Romanowska