
PKO Ekstraklasa: Spokój Górnika Zabrze na wagę zwycięstwa! Śląsk Wrocław bliski spadku!
Górnik Zabrze ze spokojem może oczekiwać zakończenia sezonu PKO BP Ekstraklasy. W meczu ze Śląskiem Wrocław gospodarze wygrali 2:0. Wrocławianie wiedzą już, że najprawdopodobniej spadną z najwyższej klasy polskich rozgrywek.
To Śląsk Wrocław musiał zaatakować jeśli chciał myśleć o przedłużeniu nadziei na utrzymanie. Szybciej jednak wynik otworzyli zabrzanie. W 15. minucie Lukas Podolski zagrał do Erika Janży, a ten strzałem z około dwudziestu metrów wpakował piłkę do sieci. Kilka minut później indywidualną akcję przeprowadził Taofeek Ismaheel uderzając z ośmiu metrów. Na przeszkodzie do szczęścia stanął mu tylko Leszczyński, który odbił futbolówkę. W 23. minucie mogło dojść do remisu, ale Ortiz fatalnie przestrzelił. Tuż przed trzydziestą minutą doszło do sporego zamieszania w polu karnym. Najpierw huknął Zahović, ale piłkę sparował Leszczyński. Następnie próbę podjął jeszcze Janża, ale została ona zablokowana. Chwilę później z główki szczęścia spróbował Assad Al-Hamlawi. Jego próba była jednak niecelna. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Śląsk Wrocław miał szansę, ale Ortiz nie wytrzymał napięcia fatalnie kiksując.
Minuty uciekały, a w drugiej połowie ciężko było szukać pozytywnych akcentów w grze wrocławian. Aby jednak zachować szansę na utrzymanie Śląsk musiał dziś koniecznie wygrać. W 56. minucie Żukowski stanął sam na sam z Leszczyńskim i wydawało się, że umieszczenie piłki w sieci jest tylko formalnością, a jednak tak nie było. Pomocnik chciał minąć golkipera, ale ten nie dał się na to nabrać. W 61. minucie odpowiedzieć na to próbowali wrocławianie. Piotr Samiec-Talar przymierzył wysoko nad bramką. Górnik Zabrze ciągle poszukiwał drugiej bramki. W 71. minucie bliski tego był Lukoszek. Kluczowe akcje przyszły chwilkę potem. Najpierw Samiec-Talar minął golkipera i nie trafił do pustej sieci, a następnie Sarapata zmarnował dogodną okazję pudłując z sześciu metrów. W 77. minucie Śląsk Wrocław został skarcony. Ismaheel dograł z lewej strony do Sarapata, który huknął skutecznie tuż przy słupku. W końcówce goście byli kompletnie załamani i nie kwapili się już do zrywów. W doliczonym czasie gry Ismaheel posłał jeszcze strzał wysoko nad bramką, a po chwili Szymon Marciniak zagwizdał po raz ostatni w tym spotkaniu.
Górnik Zabrze na ten moment plasuje się na szóstej pozycji z czterdziestoma dziewięcioma punktami. Natomiast Śląsk Wrocław na szesnastym miejscu z dwudziestoma ośmioma oczkami.
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
15′ 1:0 Erik Janża
77′ 2:0 Taofeek Ismaheel
Górnik Zabrze: Majchrowicz – Kmeť (46′ Olkowski), Janicki, Szcześniak, Janża – Hellebrand, Ambros (64′ Lukoszek), Sarapata (86′ Liseth), Ismaheel – Zahović (80′ Sow), Podolski (86′ Bakis).
Śląsk Wrocław: Leszczyński – Matsenko (65′ Guercio), Szota, Petkov, Llinares Barragán – Jezierski (71′ Ince), Samiec-Talar, Żukowski (79′ Szarabura) – Pozo, Ortiz (79′ Udahl) – Al-Hamlawi.
Polecane
- Piłka nożna19.07.25
PKO Ekstraklasa: Raków nie poszedł śladami innych medalistów! Pierwsze trzy punkty jadą do Częstochowy
Tymoteusz Mech
- Betclic 1. Liga19.07.25
Betclic 1 Liga: Znów niespodzianka! Kolejny beniaminek – Polonia Bytom lepszy od Górnika Łęczna!
Ewa Betlej
- Piłka nożna19.07.25
PKO Ekstraklasa: Wygrana Wisły Płock. Kielczanie ułatwili zadanie gospodarzom
Paweł Stańczyk
- Piłka nożna19.07.25
PKO Ekstraklasa: Widzew Łódź skromnie pokonał Zagłębie Lubin na inaugurację!
Tymoteusz Mech