Zwycięstwo Lecha nad Zagłębiem Lubin 2-0 w ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy przywitało piłkarską wiosnę w Wielkopolsce. Poznaniacy szybko otwarli spotkanie po koszmarnym błędzie w lubińskiej defensywie, a po przerwie zadali rywalom kolejny cios.
Pierwsza część spotkania zaczęła się szkolnym błędem Ławniczaka, a w konsekwencji szybko zdobytą bramką Lecha. W 4. minucie podanie między dwoma obrońcami Lecha przechwycił po złym przyjęciu piłki Ba Loua, podciągnął piłkę w kierunku linii końcowej i przytomnie zagrał na nadbiegającego Filipa Szymczaka, który umieścił piłkę w siatce. Potem już niewiele ciekawego w tej połowie się działo, a jedynym zagrożeniem bramki Buricia była próba uderzenia z bliskiej odległości Salomona po centrze Pereiry.
Po zmianie stron w ciągu pierwszych kilku minut zadziało się już tyle, co podczas całej pierwszej połowy. Najpierw po akcji Marchwińskiego groźne uderzenie Karlströma wyłapał Mrozek, a w odpowiedzi niebezpieczno dośrodkowanie w pole karne opanowali lubinianie. W 51. minucie znakomity, solowy rajd przez 2/3 boiska przeprowadził Pieńko, lecz mając przed sobą już tylko Buricia wybrał trudne rozwiązanie, nie trafiając do bramki. Trzy minuty później znów Pieńko próbował pokonać bramkarza Lecha, lecz ten zachował się bez zarzutu.
W środkowych fragmencie drugiej części ponownie na lepszym kursie byli poznaniacy. Prawą stronę popędził Czerwiński, wgrał futbolówkę w pole karne, a przepuszczoną przez Szymczaka piłkę uderzył płasko Marchwiński, tyle że niecelnie. Kolejna groźna akcja „Kolejorza” dla Miedziowych już szczęśliwie się nie zakończyła. Po zagraniu Marchwińskiego z pierwszej piłki uderzył Radosław Murawski a uderzenie zaskoczyło obrońców jak i bramkarza, wpadając do siatki.
W samej końcówce doliczonego czasu gry nie po raz pierwszy rajd prawą stroną Czerwińskiego zwieńczony został podaniem w pole karne do Kwekweskiriego , a piłka po strzale gruzińskiego pomocnika nie znalazła drogi do bramki.
PKO Ekstraklasa – 20. kolejka
Lech Poznań – Zagłębie Lubin 2-0 (1-0)
Szymczak 4′, Murawski 72′
Lech Poznań: Mrozek – Pereira, Salamon (C), Milić (46. Gurgul), Douglas (59. Andersson) – Hotić, Karlström, Murawski, Ba Loua (33. A. Czerwiński) – Marchwiński – Szymczak (82. Kwekweskiri).
Zagłębie Lubin: Burić – Kłudka, Kopacz (C), Ławniczak, Grzybek – Dąbrowski (76. Mróz), Poletanović (82. Makowski) – Chodyna, Pieńko (90+3. Kusztal), Wdowiak (82. Buleca) – Muñoz (46. Kurminowski).