Minimalnym zwycięstwem Zagłębia Lubin nad Koroną Kielce zakończył się mecz 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Dzięki jedynemu trafieniu lubinianie „uciekli” do środka tabeli, a drużyna z Kielc „wisi” tuż nad strefą spadkową.
Od początku spotkania Korona Kielce zaatakowała gospodarzy wysokim pressingiem. To przyniosło skutek już w 10. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do siatki trafił jeden z zawodników gości. Był pozycji spalonej i ciągle na tablicy mieliśmy bezbramkowy rezultat. Chwilę później Dawid Kurminowski znakomicie wykorzystał błąd defensywy Korony Kielce i stworzył stuprocentową sytuację, po której Miedziowi objęli prowadzenie. Po następnym ataku KGHM Zagłębia mogło być już 2:0. Jednak bramka strzelona przez Kacpra Chodynę nie została uznana, bowiem skrzydłowy znajdował się na spalonym. W 35. minucie kapitalnie interweniował Sokratis Dioudis, który poradził sobie z uderzeniem Dalibora Takaca. Tuż przed przerwą z dystansu swoich sił spróbował jeszcze Nono, ale po raz kolejny dobrze ustawiony był miejscowy golkiper. W pierwszej części gry już nic więcej się nie wydarzyło. Lubinianie schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron Miedziowi mieli optyczną przewagę. W 55. minucie po dośrodkowaniu Luisa Maty główkował Dawid Kurminowski, ale dobrze obronił ten strzał Xavier Dziekoński. Niespełna pół godziny przed końcem meczu podopieczni Waldemara Fornalika popisali się ładną koronkową akcją, w której zabrakło oddania strzału i obrońcy przyjezdnych wybili piłkę ze swojego pola karnego. W 72. minucie wybornie między słupkami spisał się Sokratis Dioduis, który obronił uderzenie z pola karnego Shikavki. Kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego strzał z okolicy 30. metra oddał Damian Dąbrowski. Piłka jednak poszybowała nad poprzeczką gości. W 90. minucie gry drugą żółtą kartkę otrzymał Bartosz Kopacz, przez co miejscowi kończyli ten mecz w dziesiątkę. W doliczonym czasie zespół Kamila Kuzery trafił do bramki przyjezdnych, ale na szczęście po długiej analizie VAR arbiter uznał, iż gol został zdobyty w sposób nieprzepisowy. Chwilę później usłyszeliśmy gwizdek kończący spotkanie, a to oznaczało, że komplet punktów pozostał w Lubinie.
PKO Ekstraklasa – 23. kolejka
KGHM Zagłębie Lubin 1-0 Korona Kielce
Bramka: Dawid Kurminowski 17
KGHM Zagłębie: 87. Sokrátis Dioúdis – 2. Bartosz Kopacz, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 55. Luís Mata – 7. Kacper Chodyna, 8. Damian Dąbrowski, 20. Marko Poletanović (77, 6. Tomasz Makowski), 16. Serhij Bułeca (78, 18. Juan Muñoz), 77. Mateusz Wdowiak (85, 23. Patryk Kusztal) – 90. Dawid Kurminowski (90, 13. Mateusz Grzybek).
Korona: 55. Xavier Dziekoński – 28. Marcus Godinho, 2. Dominick Zator, 18. Yoav Hofmeister, 5. Marius Briceag (67, 23. Marcel Pięczek) – 17. Dawid Błanik (62, 19. Jakub Konstantyn), 8. Dalibor Takáč, 11. Nono (62, 20. Adrián Dalmau), 21. Danny Trejo (49, 13. Miłosz Strzeboński), 71. Mariusz Fornalczyk (67, 6. Jacek Podgórski) – 9. Jewgienij Szykawka.
żółte kartki: Kopacz, Nalepa – Trejo, Błanik, Godinho, Strzeboński.
czerwona kartka: Bartosz Kopacz (89. minuta, KGHM Zagłębie, za drugą żółtą).
sędziował: Daniel Stefański.
Źródło: Biuro prasowe KGHM Zagłębia Lubin