PKO Ekstraklasa: Ważne zwycięstwo Zagłębia nad Wisłą [WIDEO]

Reklama

Zagłębie Lubin w ramach 10. kolejki Ekstraklasy podejmowało dziś na własnym stadionie rewelację sezonu, Wisłę Płock, którą pokonał 2:1. Dzięki zdobytym trzem punktom Miedziowi wyszli ze strefy spadkowej.

PIERWSZA POŁOWA
Długo nie trzeba było czekać na pierwszego gola, bowiem już w 3. minucie spotkania Wisła objęła prowadzenie, za sprawą fantastycznego trafienia Aleksandra Pawlaka. Giorbelidze z Zagłębia wybił dośrodkowanie Furmana, a prawy obrońca gości dopadł do futbolówki i przymierzył nie do obrony. Oto owa bomba:

W 20. minucie Martin Dolezal, napastnik Zagłębia, doprowadził do wyrównania. Filip Starzyński wrzucił, a Czech głową skierował piłkę do siatki.

Niedługo potem Dolezal stojąc tyłem do bramki, uderzył piętą piłkę, która znów wleciała do siatki, lecz VAR anulował to trafienie. Zauważył, że Martin był na minimalnym spalonym.

Kwadrans później Wisła wyszła z szybkim kontrą, po której uderzył Davo, lider klasyfikacji strzelców, z dorobkiem siedmiu goli. Kacper Bieszczad jednak złapał futbolówkę.

Do przerwy widniał remis 1:1.

DRUGA POŁOWA
W 54. minucie rozpoczęła się kanonada w wykonaniu Filipa Starzyńskiego. Najpierw uderzył głową po dośrodkowaniu Kacpra Chodyny, lecz futbolówka odbiła się od murawy i poszybowała nad poprzeczką. Chwilę później miał kolejną szansę na gola. Łukasz Łakomy podał mu piłkę, a Starzyński będąc sam na sam z Krzysztofem Kamińskim przymierzył nad bramką. Minutę po stuprocentowej sytuacji „Figo” oddał trzeci, następny strzał zza pola karnego, ale był on niecelny.

W 61. minucie Mateusz Szwoch, pomocnik Wisły, oddał strzał też zza pola karnego, jednak Bieszczad złapał piłkę w ręce.

Minutę po uderzeniu Szwocha Zagłębie prowadziło 2:1, po bramce Kacpra Chodyny, który otrzymał prostopadłe podanie od Tomasza Makowskiego. System VAR ponownie sprawdzał potencjalną pozycję spaloną, ale tym razem się jej nie dopatrzył. Gol tym razem został uznany.

Kilka minut później Kristian Vallo mocno huknął z okolicy 16. metra, a Bieszczad znów musiał interweniować.

W 75. minucie piłkę złapał Krzysztof Kamiński po woleju Gurama Giorbelidze.

Nie minęło wiele czasu, a Bieszczad był zmuszony wybronić uderzenie głową Damiana Warchoła po wrzutce Davo.

W 82. minucie z murawy wyleciał obrońca Wisły Płock, Steve Kapuadi, z powodu trafienia w twarz Tornike Gaprindaszwiliego.

Jeszcze przed doliczonym czasem do drugiej części gry Tomasz Pieńko mógł podwyższyć przewage brakową Miedziowych, ale trafił w poprzeczkę!

3 punkty zostały w Lubinie! Zagłębie wypracowało sobie niezwykle cenną wygraną, a Wisła wygląda coraz gorzej. Nie gra Wolski = nie ma imprezy… (Przypomnienie: zawodnik został zawieszony na 4 spotkania ligowe za brutalny faul podczas pojedynku z Górnikiem Zabrze)

KONIEC. ZAGŁĘBIE W KOŃCU ZWYCIĘŻA!
Ostatnim razem podopiecznym Piotra Stokowca udało się wygrać w lidze… 12 sierpnia, wówczas na wyjeździe z Miedzią Legnica 1:0, aż do dziś. Dzięki tej wygranej drużyna z Lubina wyszła ze strefy spadkowej i poszybowała w górę, obecnie zajmując 10. lokatę. Mają 13 punktów na koncie. Natomiast Wisła z Płocka nie potrafi pokonać rywala od czterech spotkań. Słabsza dyspozycja Nafciarzy poskutkowała ich wypadnięciem z najlepszej trójki ligi. Przed nią już Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa i lider Legia Warszawa. Zespół z Płocka dzierży 17 oczek.

PKO Ekstraklasa – 10. kolejka
Zagłębie Lubin – Wisła Płock 2:1
3′ Pawlak, 20′ Dolezal, 62′ Chodyna

Zagłębie: Bieszczad, Kłudka, Kopacz, Jach (46′ Ławniczak), Giorbelidze (86′ Woźniak), Łakomy, Makowski, Chodyna (65′ Gaprindashvili), Starzyński (73′ Pieńko), Bohar, Dolezal (65′ Adamski)

Wisła: Kamiński, Pawlak, Kryvotsyuk, Kapuadi, Tomasik, Furman (84′ Rzeźniczak), Vallo (73′ Kvocera), Szwoch (83′ Leśniak), Davo, Kocyła (59′ Lewandowski), Sekulski (73′ Warchoł)

 

 

Reklama
Opublikowano: 18.09.22

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane