fot. plusliga.pl

PlusLiga: Asseco Resovia umacnia się na 5. lokacie

Reklama

Na Podpromiu został rozegrany mecz ostatniej kolejki fazy zasadniczej siatkarskiej PlusLigi pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Cuprum Lubin. Lubinianie nie mieli już szans na play- offy, więc grali o przysłowiową „pietruszkę”. Gospodarze natomiast mogli umocnić się na 5. lokacie przed kolejną fazą rozgrywek. Zawodnicy Resovii rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść zaledwie po trzech partiach.

Z przytupem na początek

Gospodarze za przytupem weszli w spotkanie, ponieważ wypracowali aż 7 punktów przewagi (9:2). Lubinianom udało się odrobić kilka „oczek” po pojawieniu się w polu serwisowym Grzegorza Boćka (6:10). Rzeszowianie mieli szansę na kontrę po nieudanym ataku Marcina Walińskiego, jednak Paweł Pietraszko zachował się czujnie na siatce w bloku (8:11). Zespoły poczęstowały się pojedynczymi blokami- najpierw ze strony Pawła Pietraszko, później natomiast Jana Kozamernika. Cały czas jednak to gospodarze utrzymywali się na prowadzeniu. Marcin Waliński pojawił się na lewym skrzydle ogrywając blok, jednak lubinianie nadal byli w trudnej sytuacji (13:18). Podopiecznym Pawła Ruska udało się jeszcze na koniec odrobić kilka punktów, jednak ostatecznie seta wygrała Resovia wynikiem 25:19.

Dominacja Resovii

Druga partia rozpoczęła się bardziej wyrównanie. Po ataku Klemena Cebulja Resovia przejęła prowadzenie, jednak było ono zaledwie dwupunktowe (5:3). W kolejnych minutach znów to gospodarze wypracowali wysoką przewagę. Cebulj popisał się blokiem na lewym skrzydle i Asseco Resovia prowadziła już 16:7. Prawdopodobnie w tym secie także nie miało się już nic wydarzyć. Lubinianie nie mieli dużo czasu na odrobienie 10 „oczek” różnicy i przede wszystkim nie mieli argumentów, których mogliby użyć przeciwko rywalom. Goście byli rozbici i przegrali drugą odsłonę jeszcze wyższym wynikiem niż poprzednią (14:25).

5. miejsce gwarantowane

Rzeszowianie byli lepsi w każdym elemencie. Jeśli chodzi o punkty zdobyte przy własnej zagrywce wygrywali 12:2. Do tego przeważali także w bloku (4:0). Najważniejsza była postawa lubinian, którzy mieli ostatnią szansę, by pokazać się z dobrej strony. Wojciech Ferens dołożył do wyniku punkt z lewego skrzydła przedzierając się przez rzeszowski blok (5:5). Szybko jednak gospodarze znów zyskali prowadzenie (10:6). Bez wątpienia chcieli zakończyć fazę zasadniczą wygrywając efektownie w trzech partiach. Lubinianie nie prezentowali dobrego poziomu, mieli problem z kończeniem pierwszych akcji. Jakub Kochanowski podał rękę rywalom posyłając piłkę w pół siatki przy zagrywce (12:10). Jędrzej Każmierczak doprowadził do remisu pokonując blok spóźnionego Jana Kozamernika (14:14). Ostatecznie na koniec rzeszowianom udało się wypracować przewagę, a seta zakończył Kozamernik efektownie ze środka (25:20).

Asseco Resovia Rzeszów 3:0 Cuprum Lubin 
(25:19; 25:14; 25:20)
MVP: Sam Deroo

Składy drużyn:

Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Klemen Cebulj, Jakub Kochanowski, Maciej Muzaj, Paweł Zatorski (libero), Jan Kozamernik, Sam Deroo oraz Jakub Bucki

Cuprum Lubin: Grzegorz Bociek, Przemysław Stępień, Marcin Waliński, Wojciech Ferens, Paweł Pietraszko, Kamil Szymura (libero) oraz Maciej Sas (libero), Jędrzej Kaźmierczak, Michał Gierżot, Kamil Maruszczyk

Reklama
Opublikowano: 02.04.22

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane