PlusLiga

PlusLiga: Asseco Resovia zatopiona przez Ślepsk Malow w Rzeszowie

Reklama

Asseco Resovia Rzeszów nadrabia zaległości, lecz nie punkty do ścisłej czołówki tabeli. Dziś w spotkaniu przewidzianym  4. kolejką PlusLigi przegrała u siebie ze Ślepskiem Malow Suwałki 1-3.

Potyczka ekip pierwszej połówki tabeli zapowiadała się interesująco z uwagi na powiązania członków ekipy Ślepska Malow z… Rzeszowem. Szkoleniowcem drużyny z Mazur jest Andrzej Kowal, który w stolicy Podkarpacia aż prze23 lata był związany z tamtejszą siatkówką. Z kolei w poprzednim sezonie w teamie Asseco Resovii występował Tomas Rosseaux.

Niemal od początku spotkania zaznaczyła się przewaga rzeszowian, którzy najwięcej zyskiwali po indywidualnych akcjach. As serwisowy Cebulja dał trzypunktowy zapas gospodarzom (9-6), a dwie minuty później udany blok Tahta poskromił jeszcze bardziej zapędy Suwałk (12-6).

Goście po połowie seta zaczęli się nieco zbliżać do Asseco Resovii i po ataku Walickiego mieli już tylko 4.punkty stratym(14-18), lecz ponownie punktowym serwisem popisał się Cebulj i zaliczka miejscowych wróciła do 6. oczek (20-14). Kolejna gonitwa punktowa Ślepska po autowych atakach biało-czerwonych była bliska powodzenia (21-19), jednak gości pogrążył decydujący element gry pierwszego seta – serwis. Dwukrotnie skuteczną zagrywką popisał się Fabian Drzyzga, a ofensywne zagranie suwalskiego siatkarza pofrunęło za linię końcową i gospodarze dobrnęli z korzystnym wynikiem do końca partii (25-19).

Rzeszowianie także na początku kolejnej partii wykazywali więcej inicjatywy obejmując dwupunktowe prowadzenie (5-3 oraz 8-6). Jednak później znakomicie w bloku zaczęli grać przyjezdni, krzyżowy atak skończył Bartłomiej Bołądź, a w rozegraniu błąd popełnili zawodnicy Asseco i z zapasu miejscowych zrobiło się 4. punkty zaliczki dla siatkarzy z Suwałk (9-13). Ta przewaga – mimo zaangażowania w ataku i podejmowania ryzyka serwisowego rzeszowian – utrzymywała się przez dłuższy czas (16-20). Dopiero po przestrzeleniu Bołądzia oraz ataku Rafała Butryna strata Asseco Resovii wynosiła już tylko 1. punkt (20-21). Jednak zepsute dwie zagrywki miejscowych w samej końcówce nie pozwoliły im odrobić strat i Ślepsk rezultatem 23-25 wyrównał stan meczu.

Duża intensywność w grze defensywnej gości oraz błędy rzeszowian były przyczynkiem trzypunktowej przewagi Ślepska na początku trzeciej partii (3-6). Rzeszowski zespół szybko nawiązał kontakt (6-7), ale niebawem Josua Tuaniga efektywnie zaserwował i znów było 3. punkty dystansu na korzyść Ślepska Malow (9-12). Jednak Asseco Resovia zdecydowanie doszła do głosu, a gra Cebulja, Butryna i Tammemaa rozpoczęła nietrwały zwrot sytuacji w secie i prowadzenie miejscowych (14-12). Siatkarze z Rzeszowa przez kilka minut prowadzili, lecz nie ustrzegli się błędów i stracili prowadzenie na dobre. Tuaniga indywidualnym blokiem zaskoczył gospodarzy, zaś asem serwisowym zaimponował Kevin Klinkenberg i suwalszczanie mieli otwartą drogę do objęcia prowadzenia w meczu (20-23). Tak się stało po kolejnym błędzie w szeregach Asseco Resovii (21-25).

Do czwartego seta obie ekipy przystąpiły maksymalnie skoncentrowane i do połowy seta nikomu nie udawało się odskoczyć, a w Rzeszowie było w tym czasie sporo dobrej siatkówki. Punktem przełomu był wysoki blok Bołądzia, który był zapowiedzią problemów rzeszowian (12-15). Niewiele im w kolejnym okresie seta wychodziło, a po bloku Rudzewicza straty do rywali wynosiły 5. punktów (15-20). Ale błędy też nie ominęły suwalską drużynę, a dodatkowo po ciasnym skosie zapunktował Cebulj i w Rzeszowie rozjaśniło się trochę w „ciemnym tunelu” (18-20). Jak się niebawem okazało, było to światło nadjeżdżającego pociągu z Suwałk, który rozjechał w tej partii Asseco Resovię (21-25) i w całym spotkaniu 3-1. Andrzej Kowal znalazł sposób na Asseco Resovię, z którą ponad 8 lat temu zdobył jako trener mistrzostwo Polski.

ASSECO RESOVIA RZESZÓW – ŚLEPSK MALOW SUWAŁKI 1-3 (25-19, 23-25, 21-25, 21-25)

MVP: Bartłomiej Bołądź

 

 

263
Reklama
Opublikowano: 17.11.20

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane