
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel z niewielkim potknięciem zwycięża Ślepsk Malow
Jastrzębski Węgiel wygrał 3-1 ze Ślepskiem Malow Suwałki w potyczce 26. kolejki PlusLigi. Sukces jastrzębian byłby bardziej okazały, gdyby nie załamanie koncentracji wicemistrzów kraju w trzeciej partii dość jednostronnej mimo wszystko konfrontacji.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył po ataku po ciasnym skosie Tomasz Fornal. Początkowy fragment meczu to walka cios za cios. Dopiero skuteczny blok na Pawle Halabie pozwolił miejscowym odskoczyć na dwa „oczka” (8:6). Jak się okazało, tylko na moment (8:8). As serwisowy autorstwa Fornala ponownie zapewnił dwupunktowy zapas jastrzębianom(10:8). Kiedy zagrywką zapunktował Stephen Boyer, mieli oni już trzypunktową przewagę (13:10). Taki wynik skłonił trenera Dominika Kwapisiewicza do wzięcia przerwy na żądanie. Po pauzie Jurij Gladyr zatrzymał blokiem Andreasa Takvama, a zaraz potem jastrzębski środkowy do spółki z Benem Toniuttim dołożyli kolejny blok (15:10). Jastrzębski Węgiel kontynuował świetną grę, zwłaszcza w polu serwisowym. As w wykonaniu Trevora Clevenota zwiększył prowadzenie gospodarzy do siedmiu „oczek” (18:11). Siatkarzom z Jastrzębia-Zdroju dopisywało też szczęście, jak w akcji, w której Boyer zdobył punkt blokując piłkę głową (21:14). Ostatnia akcja seta była popisem Boyera, który najpierw wygarnął w obronie piłkę spod barierek, a następnie skutecznie zablokował rywala (25:15).
W drugą partię miejscowi również dobrze weszli w grę wygrywając akcję dzięki skuteczności Fornala. Chwilę później Clevenot posłał asa serwisowego. Następnie Fornal pewnie zwieńczył akcję blok-out i było 3:0. Zespół wicemistrzów kraju dalej wywierał na rywalach presję z pola serwisowego. Kiedy po serwisie Moustaphy M’Baye piłka została w rękach Miranowi Kujundziciowi, prowadził już 9:3. Goście z Suwałk odpowiedzieli tym samym, kiedy za linię dziewiątego metra powędrował Matias Sanchez (11:9). Gospodarze szybko zareagowali, uciekając z niewygodnego ustawienia. Swoje w tym momencie zrobili Gladyr i Fornal (13:9). Później znów gospodarze złapali wiatr w żagle, kiedy zagrywał Fornal (16:11). Od tego momentu Ślepsk Malow było już tylko tłem dla rozpędzonych jastrzębian. Na dystansie seta doszło po naszej stronie do podwójnej zmiany i zarówno Jan Hadrava, jak i Eemi Tervaportti dołożyli swoje cegiełki do zwycięstwa jastrzębian w drugiej odsłonie (25:18).
Początek trzeciego seta był także obiecujący dla Jastrzębskiego Węgla (4:1). W dalszej części tej partii gra zaczęła się jednak wyrównywać. Suwałczanie, a konkretnie Halaba, zaczęli sprawiać rywalom kłopoty swoją zagrywką. Wynik 9:8 na korzyść Ślepska Malow spowodował, że trener Marcelo Mendez po raz pierwszy w tym meczu poprosił o czas dla swojej drużyny. Po pauzie Kujundzić zdobył „kiwką” kolejny punkt dla przyjezdnych (8:10). Kiedy wreszcie w tym secie w polu serwisowym petardę odpalił Fornal, na tablicy wyświetlił się rezultat remisowy (11:11). Chwilę później tym samym odpowiedział Kujundzić i suwałczanie znów byli o dwa „oczka” z przodu. Zaraz potem Takvam posłał nam asa i przewaga Ślepska wzrosła do trzech punktów (17:14). Dzięki dobrej skuteczności Boyera jastrzębianie zdołali zmniejszyć straty do jednego punktu (17:18). Wówczas suwalska drużyna wyraźnie złapała oddech i w kluczowym momencie miała ponownie trzy punkty z przodu (23:20). I jak się okazało, tej przewagi goście nie wypuścili już z rąk (22:25).
Czwarta część spotkania rozpoczęła się tak samo jak poprzedni set, czyli od przewagi Jastrzębskiego Węgla (4:1, 5:2), który tym razem starał się iść za ciosem (7:3). Taki wynik skłonił trenera Ślepska Malow do wzięcia przerwy na żądanie, po której Fornal popisał się skuteczną „kiwką” (8:3). Podobnie jak w poprzednim secie znów jednak miejscowi zaczęli tracić przewagę (10:8). Impasem jednak tym razem nie trwał długo. Miejscowi nie pozwolili suwałczanom zbytnio się rozpędzić, a spora w tym zasługa dobrze zagrywającego Boyera (14:10). Po czasie wziętym przez trenera Kwapisiewicza, Kujundzić zaatakował w aut. Następnie Boyer zaserwował nie do obrony, a później duet Gladyr-Clevenot popisali się udanym blokiem (17:10). Kiedy Francuz opuszczał pole serwisowe, na tablicy widniał rezultat 20:10. Takiej przewagi jastrzębianie nie mogli już wypuścić z rąk i po akcji Boyera zamknęli seta (25:13) i całe spotkanie w stosunku 3:1.
Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki 3-1 (25-15, 25-18, 22-25, 25-13)
MVP: Stephen Boyer
Jastrzębski Węgiel: Dryja, Hadrava, Toniutti, Dębski, Boyer, Gladyr, Tervaportti, Clevenot, Fornal, M’Baye, Szymura, Macyra, Popiwczak, Piksa
Ślepsk Malow Suwałki: Sánchez, Depowski, Żakieta, Magnuszewski, Filipiak, Kujundžić, Takvam, Rudzewicz, Buchowski, Sapiński, Halaba, Smoliński, Filipowicz, Czunkiewicz.
Źródło: jastrzebskiwegiel.pl
Polecane
- Piłka ręczna13.08.25
Zagłębie Lubin pewnie wygrywa domowy sparing z Enea MKS Gniezno
Walter.Sport
- WNie wybierać!01.08.25
Wieczysta Kraków zaprezentowała ogromną siłę w starciu ze Zniczem!
Krzysztof Sarna
- WNie wybierać!31.07.25
Norwid Częstochowa postawił na młodego przyjmującego
Krzysztof Sarna
- WNie wybierać!30.06.25
Stal Rzeszów doświadcza powrotu pomocnika po 2 latach
Krzysztof Sarna