Foto: plusliga.pl

PlusLiga: Ogromne kłopoty zawiercian skończyły się dwoma punktami dla ”Jurajskich Rycerzy” i jednym dla Ślepska Malow Suwałki!

Reklama

Ostatnim niedzielnym meczem PlusLigi było starcie Aluronu CMC Warty Zawiercie ze Ślepskiem Malow Suwałki. Mało kto mógł się spodziewać, że ”Jurajscy Rycerze” oddadzą dwa sety swoim przeciwnikom, a tak właśnie się stało. 

Mecz pomiędzy Aluronem CMC Wartą Zawiercie, a Ślepskiem Malow Suwałki zaczął się ze sporym opóźnieniem. Kiedy wreszcie siatkarze wyszli na parkiet oglądaliśmy zaciętą walkę punkt za punkt. Po stronie Ślepska głównie atakowali Filipiak i Halaba, a po stronie gospodarzy rozkładało się to na Zniszczoła, Clevenota czy Butryna. W połowie seta po ataku Firszta oraz asie Halaby goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie (17:15). Ślepczanie starali się utrzymać tę zaliczkę, ale po asie Clevenota Aluron doszedł ich (19:19). Końcówka zatem znów była piekielnie wyrównana. O tym kto wygra tego seta decydowała gra na przewagę. Podczas niej zaatakował Macyra, a następnie Firszt skutecznie zablokował Karola Butryna (26:24).

W drugim secie mieliśmy powtórkę z rozrywki. Znów żadna z ekip nie potrafiła się oderwać, choć początek z dwoma punktowymi zagrywkami Karola Butryna mógł wróżyć inaczej. Tak się jednak nie stało, bo ślepczanie odrobili tę niewielką stratę i włączyli się do gry. Po błędzie Clevenota i bloku Macyry to nawet Ślepsk objął prowadzenie (11:9). Zawiercianie za sprawą asa i ataków Butryna oraz zatrzymaniu na siatce Halaby znów byli dwa oczka z przodu (15:13). Równie szybko je stracili. Przyjezdni tym razem lepiej to wykorzystali. Najpierw dali się pomylić Halabie, a potem z kontry skończył piłkę Halaba (18:16). Po błędzie Butryna ślepczanie mieli trzy oczka zapasu (20:17). Swojej przewagi nie utrzymali, bo Filipak dwukrotnie pomylił się w ataku (20:20). Przyjezdni mieli sporo szczęścia, bo ich rywale też nie byli bezbłędni. Na koniec swoje wcześniejsze błędy odkupił asem serwisowym Filipiak, to Ślepsk był o krok od zwycięstwa w całym meczu.

W trzeciego seta zdecydowanie lepiej weszli goście. To oni narzucili swoje tempo, do którego Aluron musiał się dostosować, jeśli chciał ugrać coś w tym spotkaniu. Zawiercianie stopniowo zbliżali się do Ślepska, aż wreszcie doprowadzili do remisu (7:7). Od tego stanu gra toczyła się oczko za oczko. Gospodarze popracowali blokiem powstrzymując Stajera, a ślepczanie zmarnowali atak. W kolejnych akcjach również to Aluron lepiej sobie radził (13:9). Tym razem w roli goniących postawieni byli przyjezdni. Kiedy na zagrywce pojawił się Stajer cała przewaga Aluronu poszła w niepamięć. Zawiercianie dużo siły włożyli w pracę przy siatce blokując Firszta czy Filipiaka. Ślepsk Malow Suwałki do samego końca czyhał na błędy rywali. W jednym z kluczowych momentów Filipiak ustrzelił asem Perry’ego. To jednak nie wystarczyło na wygraną w tej odsłonie.

Czwarta partia, podobnie jak cały ten mecz wyglądała wyrównanie. Z pewnością ciężko było dostrzec, że trzecia drużyna w tabeli mierzy się z trzynastą. Ślepczanie po atakach Filipiakach i Halaby uwierzyli, że mogą zgarnąć w Zawierciu komplet punktów (10:8). Wiara ta umacniała się z każdym zdobytym oczkiem. Zawiercianie, a konkretniej Zniszczoł swoim blokiem i atakiem chciał ją szybko ukrócić przeciwnikom (12:11). Gospodarze nie odpuszczali i po dwóch z rzędu atakach Butryna przewodzili (14:12). Ślepsk nie potrafił na to odpowiedzieć, przez co zawiercianie coraz bardziej się oddalali i zmierzali w stronę tie-breaka. W końcówce odpalił się przede wszystkim w polu serwisowym Karol Butryn (dwa asy). Piłkę na wagę seta skończył atakiem Schamlewski.

W tie-breaku Ślepsk rzucił wszystkie swoje pozostałe siły na szalę. To wyszło całkiem dobrze, bo po bloku Filipiaka, a następnie zbiciu Halaby goście prowadzili dwoma oczkami (5:3). Gospodarze korzystając z błędów przyjezdnych doprowadzili do remisu (5:5). Ślepczanie radowali się po bloku Stajera na Clevenocie, ale do wygranej mieli jeszcze daleką drogę. Przypomniał im o tym skutecznie as Karola Butryna (10:9). W końcówce skuteczne ataki dołożyli Zniszczoł, Clevenot i to Aluron CMC Warta Zawiercie po niełatwej przeprawie wygrała 15:10 i cały mecz 3:2.

”Jurajscy Rycerze” wskakują na drugie miejsce w PlusLidze, a Ślepsk na dwunaste.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Ślepsk Malow Suwałki 3:2 (24:26, 24:26, 25:22, 25:20, 15:10)

MVP: Karol Butryn

Aluron CMC Warta Zawiercie: Zniszczoł, Kozłowski, Rossard, Szalacha, Butryn, Clevenot, Perry, Łaba, Tavares Rodrigues, Gąsior, Schamlewski.

Ślepsk Malow Suwałki: Firszt, Macyra, Filipiak, Halaba, Stajer, Sanchez, Czunkiewicz, Kaciczak, Buculjević, Gallego, Rudziewicz.

Reklama
Opublikowano: 18.03.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane