W meczu 21. kolejki PlusLigi wicemistrzowie Polski nie dali rady ekipie GKS-u Katowice. Katowiczanie wygrali z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:0.
Starcie GKS Katowice z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w sobotni wieczór zaczęło się pod znakiem gry punkt za punkt (2:2). Jako pierwsi to gospodarze objęli dwupunktowe prowadzenie (4:2). Pierwszy set był prawdziwą katastrofą w wykonaniu zawodników Adama Swaczyny. Dopiero czternasty w tabeli GKS zmiótł kędzierzynian z parkietu, wygrywając aż 25:10. Kluczem do takiej wygranej katowiczan była zagrywka. Lukas Vasina i Damian Domagała zaserwowali w tej partii łącznie, aż pięć asów, a cały zespół GKS-u sprawił, że ZAKSA miała zaledwie 17 procent pozytywnego przyjęcia.
W drugiej odsłonie ZAKSA wreszcie złapała właściwy rytm. Na pozycję przyjmującego został przesunięty Łukasz Kaczmarek, w ataku grał Bartłomiej Kluth i kędzierzynianie wyglądali znacznie lepiej. Choć GKS zaczął tę partię od prowadzenia 8:5, tak później kontrolę przejęła ZAKSA, która wywalczyła sobie nawet pięć punktów przewagi, i tyle też setboli miała przy stanie 24:19. Zespół gości nie potrafił wykorzystać żadnej z pięciu piłek setowych, a gospodarze doprowadzili do gry na przewagi. W niej górą byli zawodnicy z Katowic, którzy wygrali do 30, podwyższając prowadzenie w meczu.
Trener Słaby postanowił nie zmieniać zwycięskiego składu. W trzecim secie gospodarze dokończyli dzieła zniszczenia. Kędzierzynianie tylko w pierwszych kilku wymianach dotrzymywali im kroku, potem GKS poszedł już za ciosem i wygrał też trzeciego seta, oraz cały mecz 3:0.
Plus Liga – 21. kolejka
GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
(25:10, 32:30, 25:19)
GKS Katowice: Waliński, Domagała, Adamczyk, Usowicz, Vasina, Saitta, Mariański (libero) oraz Jarosz, Mielczarek, Kvalen, Fenoszyn.
ZAKSA: Takvam, Zapłacki, Janusz, Kaczmarek, Paszycki, Chitigoi, Shoji (libero) oraz Ziółkowski, Kluth, Biernat, Wiltenburg.