Foto: plusliga.pl
Siatkówka

PlusLiga: Projekt Warszawa traci na wyjeździe punkty ze Ślepskiem Malow Suwałki!

Reklama

Ogromnie namęczyli się w Suwałkach siatkarze Projektu Warszawa, którzy w gościnie podejmowali Ślepsk Malow. Dopiero po pięciu setach gracze stołecznego zespołu mogli odetchnąć z ulgą zwyciężając 3:2. 

Już pierwszy set pokazał, że Ślepsk Malow Suwałki chce dziś sprawić niespodziankę, i pokonać Projekt. Gospodarze zaczęli od skromnego prowadzenia 5:3, ale dość szybko je stracili, bo warszawiacy doprowadzili do wyrównania 5:5. Później mieliśmy dość wyrównaną grę, i ciężko było określić kto w końcówce oderwie się z wynikiem. Dobrą robotę na środku siatki wykonał po stronie gości Jakub Kochanowski. Polski środkowy mógł pochwalić się stuprocentową skutecznością. Asa natomiast dla Ślepska ustrzelił Kewin Stajer (17:16). Później swoje na zagrywce dorzucił też Filipiak, a w dodatku Tillie nie trafił w boisko, i gospodarze mieli trzypunktowe prowadzenie (22:19). Co więcej goście zaczęli się okrutnie mylić (popełnili trzy błędy w niedługim czasie), co doprowadziło do wygranej Ślepska (25:21).

W drugiej odsłonie podrażnieni siatkarze Projektu Warszawa szybko chcieli wrócić na dobrą drogę prowadzącą do zwycięstwa. Do budowania przewagi włączyli się Kevin Tillie, Linus Weber oraz Andrzej Wrona. Po drugiej stronie siatki utrzymywać przy życiu Ślepsk Malow Suwałki próbowali Paweł Halaba i Bartosz Filipiak. Pierwszy wymieniony mocno przyczynił się mocnym serwisem do doprowadzenia do remisu (11:11). Później walka trwała oczko za oczko, z lepszymi momentami Projektu, które pozwalały na dwupunktową zaliczkę. Dopiero w końcówce wszystko się wyklarowało. Po złym przyjęciu Honorato piłkę zbił Wrona, i to Projekt był o krok od tryumfu. Ostatnie akcje również padły głównie łupem gości (25:21).

W trzecim secie błędy popełniane przez Filipiaka i Honorato spowodowały, że Projekt Warszawa objął prowadzenie 8:5. Potem punktował głównie Tillie i Szalpuk (11:7). Polski przyjmujący świetnie wyglądał zarówno w ataku, ale i w bloku wykonywał kapitalną robotę (18:13). W końcowej fazie przewaga Projektu diametralnie wzrosła za sprawą chociażby asa Jana Firleja (21:13). Suwalczanie byli w letargu, z którego nie potrafili wyjść. Pojedyncze przebłyski nie były w stanie dojść wynikiem do swoich przeciwników. Piłkę setową warszawianom dał Weber, i dokładnie ten sam siatkarz ją zamknął (25:17).

Przedostatnia partia była bardzo długo wyrównana (4:4). W ekipie Ślepska Malow Suwałki dominowali Stajer i Gallego, a w drużynie Projektu Warszawa najbardziej wyróżniali się środkowi – Jakub Kochanowski i Andrzej Wrona (15:15). Wreszcie na dwa oczka odskoczyć udało się gospodarzom. Po dobrej zagrywce Filipiaka Ślepsk wysforował się na przewodzenie (17:15). To właśnie serwis okazała się tym kluczowym elementem, który pozwolił na przedłużenie tego meczu. W końcówce bowiem suwałczanie odpalili się w strefie zagrywki. Seriami punktowali Filipiak i Halaba (20:16). Ręce Ślepskowi nie zadrżały także w ataku. Odsłona została spuentowana przez skuteczny atak Filipiaka (25:21).

W tie-breaku widzieliśmy niesamowitą walkę zespołów. Siatkarze robili wszystko w obronie, żeby tylko nie pozwolić dobić się piłce do parkietu. Co tylko któraś z ekip wychodziła na prowadzenie to druga sprowadzała ją na ziemię wyrównując wynik. W końcówce było jeszcze bardziej nerwowo. Po zbiciu z krótkiej Kochanowskiego to Projekt był bliżej zwycięstwa (13:11), a za chwilę Ślepsk już doprowadził do remisu (13:13). Po obu stronach siatki zrobiło się elektrycznie. Ataki kończyli zarówno Weber jak i Filipiak. Ostatecznie dwie ostatnie piłki dostał Szalpuk, i obie skończył dając wygraną własnemu zespołowi (18:16).

Projekt Warszawa plasuje się na drugim miejscu w tabeli PlusLigi, a Ślepsk Malow Suwałki na dziewiątym.

Ślepsk Malow Suwałki – PGE Projekt Warszawa 2:3 (25:21, 21:25, 17:25, 25:21, 16:18)

MVP: Artur Szalpuk

Ślepsk Malow Suwałki: Stajer, Gallego, Honorato, Filipiak, Halaba, Sanchez, Czunkiewicz, Kwasigroch, Krawiecki

Projekt Warszawa: Kochanowski, Firlej, Tillie, Wrona, Szalpuk, Weber, Wojtaszek, Brand, Borkowski

 

 

216
Reklama
Opublikowano: 07.12.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane