Aluron CMC Warta Zawiercie
Foto: Aluron CMC Warta Zawiercie

PlusLiga: Seria Asseco Resovii Rzeszów przerwana przez Aluron CMC Wartę Zawiercie!

Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie przerwali dobrą passę Asseco Resovii Rzeszów. To ”Jurajscy Rycerze” są bliżsi półfinału PlusLigi. 

 

Reklama

Początkowo to przyjezdni prezentowali się lepiej. Po asie serwisowym Klemena Cebulja prowadzili 6:3, a po bloku na Aaronie Russellu 9:6. Wreszcie zawiercianie dognali swoich rywali za sprawą punktowej zagrywki Miguela Tavaresa i kontry Russella (12:12). Nie na długo, bo po kolejnym asie Cebulja rzeszowianie znów odskoczyli (14:12). Aluron CMc Warta Zawiercie nie zamierzała tak tego zostawiać. Asem popisał się Mateusz Bieniek, a udaną kontrą Bartosz Kwolek (16:14). Pod koniec seta sprytnie zachował się Karol Butryn i gospodarze mieli trzy oczka zaliczki (22:19). Trener rzeszowian starał się przerwać tę dobrą passę, ale nie powiodło mu się to. Punktową zagrywkę posłał Bartosz Kwolek, a atak ze środka skończył Jurij Gladyr.

W drugim secie zawiercianie jeszcze bardziej się nakręcili (4:1). W ekipie Asseco Resovii Rzeszów pojawiło się na boisku sporo zmienników (Gregor Ropret, Adrian Staszewski). Podopieczni Sammelvuo mieli olbrzymie problemy z przyjęciem, co było wodą na młyn dla Aluronu CMC Warty Zawiercie (8:4). Dobrą robotę w polu serwisowym wykonywał raz za razem Mateusz Bieniek, a w ataku prym wiódł Russell. Piłki skończyć nie mógł po drugiej stronie siatki Stephen Boyer. W końcowej fazie Miguel Tavares posyłał niewygodne zagrywki, z którymi nie radzili sobie rywale. Seta zakończył atak ze skrzydła Aarona Russella.

W trzeciej partii Asseco Resovia Rzeszów przebudziła się. Co prawda w początkowej fazie gra była wyrównana, a nawet z delikatnym wskazaniem na zawiercian, ale później to goście przejęli inicjatywę. Napędzającym był Klemen Cebulj, który wykorzystywał potknięcia przeciwników. W okolicach połowy seta za sprawą bloku na Boyerze Aluron CMC Warta Zawiercie doprowadziła do remisu. Nie potrwał on długo, bo na ręce przeciwników nadział się też Russell. Odrabiać ponownie straty chciał Bartosz Kwolek, ale goście po ataku Cebulja i asie Dawida Wocha odskoczyli na trzy oczka (21:18) i nie wypuścili już tej przewagi. Błąd Bartosza Kwolka dał jeszcze oddech rzeszowianom.

Ostatni set poszedł już po myśli Aluronu CMC Warty Zawiercie. Po pomyłce Staszewskiego gospodarze przewodzili 6:4, a przyjezdni ciągle się mylili. Dopiero zagrywki Dawida Wocha pomogły im w złapaniu chwilowego kontaktu. Zaliczka zawiercian oscylowała wokół dwóch oczek. Na skrzydłach świetnie radzili sobie Russell i Kwolek. Po autowym ataku Cebulja powietrze z Asseco Resovii Rzeszów zeszło (21:17). Piłkę na wagę seta oraz całego meczu zwieńczył punktowym blokiem na Boyerze – Karol Butryn.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:21, 25:18, 21:25, 25:21)

MVP: Bartosz Kwolek

Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek (18), Russell (16), Gladyr (7), Tavares (2), Bieniek (10), Butryn (15), Perry, Nowosielski, Ensing

Asseco Resovia Rzeszów: Woch (8), Kłos (5), Boyer (13), Vasina, Kozub, Cebulj (18), Potera, Bucki, Ropret (3), Staszewski (4)

Reklama
Opublikowano: 29.03.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane