Mecz PSG Stali Nysa z Indykpolem AZS Olsztyn zamknął 22. kolejkę siatkarskiej PlusLigi. Zdecydowanym faworytem byli goście z Olsztyna na czele z niezawodnym Toreyem DeFalco. Podopieczni Javiera Webera zdołali jednak wygrać zaledwie pierwszego seta. Później na wyższy poziom wszedł zespół Daniela Plińskiego i wywalczył ważne dla siebie zwycięstwo i zapisał na koncie pełną pulę punktów.
Przewaga olsztynian
Mecz otworzył Karol Butryn atakując z prawego skrzydła. Pierwszy punkt dla Stali zdobył natomiast Maciej Zajder, który oszukał Jana Firleja na siatce (1:1). Po stronie PSG Stali Nysa brakowało Kamila Kwasowskiego. Był w szerokim składzie, jednak Daniel Pliński nie chciał jeszcze korzystać z przyjmującego, który nie był w pełni gotowy do gry. Remis zapewnił gospodarzom Moustapha M’Baye udaną kiwką (6:6). Gospodarze wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie, jednak Taylor Averill nie pozwolił go powiększyć skutecznie uderzając w środek parkietu (9:10). Lider Indykpolu, Torey DeFalco, zameldował się w meczu asem serwisowym (11:11). Wynik cały czas oscylował w okolicach remisu, jednak to PSG Stal był o „oczko” lepsza (17:16). Po szczelnym bloku Averilla olsztynianie wysunęli się na pierwsze prowadzenie (18:17). Końcówka zapowiadała się emocjonująco, ponieważ wynik cały czas był wyrównany. Po ataku Mateusza Poręby ze środka było 22:22. Na koniec zawodnicy Indykpolu popisali się dobrym blokiem, dzięki któremu zwyciężyli 25:23.
Wyrównanie rywalizacji
Druga partia także zaczęła się wyrównanie. Olsztynianie nie dali się nabrać na kiwkę Macieja Zajdera i zyskali „oczko” przewagi (9:8). Po raz kolejny jednak nie trwało to długo, bo na prawym skrzydle uruchomił się Wassim Ben Tara (10:10). Atakujący PGE Stali zapisał na koncie także punktową zagrywkę i wyprowadził zespół na prowadzenie (13:11). Świetny moment zaliczył Moustapha M’Baye. Po jego czujnym zachowaniu na siatce gospodarzom udało się zyskać największe jak do tej pory prowadzenie (17:12). Bućko nie zahaczył o blok olsztynian i w rezultacie przewaga zaczęła topnieć (17:19). Nysianie byli blisko wyrównania stanu rywalizacji. Pierwszą piłkę setową mieli w górze po nabiciu się Butryna na podwójny blok (24:19). Partię zakończył DeFalco posyłając piłkę poza antenką (21:25).
Gospodarze na prowadzeniu
Początek trzeciej odsłony przejęła drużyna Indykpolu AZS zyskując trzypunktowe prowadzenie (6:3). M’Baye po raz kolejny postraszył przeciwników zagrywką, w wyniku czego doprowadził do kontaktu punktowego (6:7). Podopieczni Daniela Plińskiego cały czas gonili olsztynian, którzy od początku seta utrzymywali się na prowadzeniu (9:11). Bez wątpienia PSG Stal nie pomagała sobie licznymi błędami. Po kolejnej zepsutej zagrywce, tym razem El Graoui, było już 11:13. Indykpol AZS pogubił się w ataku i Bućko zdołał wykorzystać to na lewym skrzydle doprowadzając do pierwszego remisu w tej odsłonie (13:13). Na koniec nysianom udało się zyskać przewagę m.in. po autowym ataku DeFalco i skutecznym uderzeniu Bućko (23:21). Gospodarze byli blisko objęcia prowadzenia w spotkaniu. Poręba nabił się na pojedynczy blok Zajdera i set zakończył się wynikiem 25:21.
Ważne 3 punkty Nysy
Nie chciało być inaczej i w tym secie, który zaczął się wyrównanie. Jędrzej Gruszczyński był blisko podbicia piłki po ataku El Graoui, jednak piłka minimalnie wpadła w pomarańczowe (6:6). PSG Stal była niezwykle podbudowana i zmotywowana. Do tej pory w sezonie wygrała zaledwie dwa razy, jednak nigdy na własnym terenie. W tym momencie zawodnicy byli „w gazie” i z pewnością chcieli to wykorzystać. Wassim Ben Tara włączył świetną zagrywkę. Po kolejnym słabym przyjęciu olsztynian gospodarze wykorzystali kontrę doprowadzając do wyniku 10:6. Zdecydowanie to Ben Tara przejął rolę lidera, a Marcin Komenda chętnie z niego korzystał. Indykpol AZS Olsztyn był już w sytuacji podbramkowej, dlatego szkoleniowiec musiał działać (12:16). Karol Butryn opuścił parkiet na rzecz Jana Króla. Niewątpliwie goście byli już zmęczeni sfrustrowani swoją nieskutecznością. Nie zdołali jednak odwrócić losów seta, a ostatni punkt gospodarzom oddał Jan Król posyłając piłkę poza boczną linię (16:25).
PSG Stal Nysa 3:1 Indykpol AZS Olsztyn
(23:25; 25:21; 25:21; 25:16)
MVP: Zouheir El Graoui
Składy drużyn:
PSG Stal Nysa: Wassim Ben Tara, Moustapha M’Baye, Kamil Dembiec (libero), Maciej Zajder, Bartosz Bućko, Zouheir El Graoui, Marcin Komenda oraz Patryk Szwaradzki
Indykpol AZS Olsztyn: Jan Firlej, Robbert Andringa, Mateusz Poręba, Karol Butryn, Torey DeFalco, Jędrzej Gruszczyński (libero), Taylor Averill oraz Szymon Jakubiszak, Jan Król