Fot: fot. Stanisław Zbylewski/Kobiecyfutbol.pl

Polska piłka nożna w kobiecym wydaniu wkracza do poważnej gry. Na początek Mistrzostw Europy pojedynek z Niemcami

W środę rozpoczęły się mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet. W piątek, w trzecim dniu najważniejszych zmagań Starego Kontynentu do walki w Szwajcarii wkraczają reprezentantki Polski, które staną naprzeciw Niemek w spotkaniu grupy C, gdzie dopełnieniem są reprezentantki skandynawskich krajów Danii i Szwecji.

Kobieca piłka nożna w naszym kraju zyskuje na popularności, dzięki coraz lepszej postawie seniorskiej reprezentacji, która udanie zakończyła edycję Ligi Narodów. Kilka dni temu, w niedzielę finiszowały Mistrzostwa Europy Kobiet u-19 rozgrywane w Polsce, w czterech miastach Podkarpacia. Reprezentacja naszych dziewcząt pechowo nie wyszła z grupy, mając niefart dosłownie we wszystkich trzech zmaganiach grupowych, które dwa z nich miała bardzo dobre. W pierwszym spotkaniu Polki miały już na widelcu Włoszki, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry i za chwile nie wykorzystując bardzo dobrej okazji na zwycięstwo. W drugim, fatalnym spotkaniu przeciw Francji Biało-Czerwone przegrały 0-6 i choć faktycznie przewaga piłkarek znad Sekwany była olbrzymia, aż tyle przegrać nie musiały. W pojedynku przeciw Szwecji nasze dziewczyny sprawiły rywalkom z drugiej strony Morza Bałtyckiego sromotne lanie, ale rezultat 5-0 okazał się za małym, by awansować do półfinału. Pech tak właśnie chciał – finalnie reprezentantkom zabrakło jednej bramki, a awansować do półfinału i zagrać o wielkie marzenia.

Polskie mistrzostwa zatem łagodnie przeszły w seniorski turniej w Szwajcarii, na którym Polki są czarnym koniem mistrzostw.

– Niezwykle istotne jest to, żebyśmy jutrzejszy mecz rozpoczęli bardzo dobrze w naszych głowach. Musimy być właściwie przygotowani jako zespół, by było nas stać na grę z pełną determinacją i poświęceniem. To będzie niezbędne, by zrealizować nasz plan na to spotkanie – powiedziała na oficjalnej konferencji prasowej przed meczem z Niemcami selekcjonerka kobiecej reprezentacji Polski Nina Patalon.

Wypowiedź trenerki świadczy o tym, jak ważne są początki i jak istotne jest to, by nie kopiować nawet nie błędu, lecz sportowego niefartu młodszych koleżanek. Wprawdzie najważniejsza pozostaje radość z gry, jednak gdzieś głęboko w głowach naszych dziewczyn, a już na pewno w marzeniach naszych kibiców jest zrobienie dobrego wyniku.

– Chciałabym, żebyśmy na tym konkretnie się skupili. To nasz pierwszy mecz na tak dużym turnieju i istotne będzie odpowiednie zarządzanie emocjami. Najważniejsze dla nas jest to, co tu i teraz. Mamy już doświadczenie z rywalizacji przeciwko Niemkom, z którymi mierzyłyśmy się w rozgrywkach Ligi Narodów. Dziewczyny będą wiedziały, jak przeciwko takiemu rywalowi grać, natomiast to spotkanie będzie rozgrywane w zupełnie innych okolicznościach. Na pewno nie zdradzę dziś naszego planu na mecz i organizację gry. Musimy po prostu wykorzystać nasze mocne strony i się na tym skupić – dodaje Nina Patalon, rozbudzając nadzieję na dobre występy na szwajcarskich boiskach.

– Wszyscy na pewno z niecierpliwością czekamy na ten pierwszy mecz mistrzostw. Za nami okres optymalnych przygotowań, teraz trzeba zrealizować swój plan na murawie. Zespół Niemiec zawsze kojarzy mi się ze świetną organizacją i boiskową dyscypliną od pierwszej do ostatniej minuty. Tak zapewne będzie i tym razem. Niemki zawsze od początku starają się dominować i narzucać swój styl gry. Spodziewamy się, że tak też będzie jutro. Wszystko jest jednak możliwe. Idąc krok po kroku, można dojść na sam szczyt.

Dokładnie Pani trener. Może jednak należy zmienić mistrzowski układ, który najczęściej dotyczy reprezentacji panów – mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor. Młoda reprezentacja dziewcząt U-19 choć nie wyszła z grupy, już ten stereotyp złamała, zespół Niny Patalon stać na to samo.

– Dobre zaprezentowanie się na tym turnieju jest dla nas niezwykle ważne. Kobieca piłka nożna w Polsce cały czas się rozwija. Chcemy, by stała się kobiecym sportem zespołowym numer jeden. Na pewno nasza dobra postawa może mieć wpływ na jej jeszcze szybszy rozwój, ale na razie nie wybiegamy myślami zbyt daleko w przyszłość. Za każdym razem, gdy wychodzimy na boisko, uznajemy ten mecz za nasz najważniejszy. Nie liczy się to, co było, ani to, co będzie. Tak samo podejdziemy do jutrzejszego starcia z Niemkami. Pragnę, by widać było w naszym zespole sporo radości z gry – dodaje selekcjonerka kadry. Aczkolwiek to z pewnością już plan minimum.

Do Szwajcarii pojechała 23-osobowa kadra na czele z gwiazdą FC Barcelony Ewą Pajor. Kluczem do sukcesu będzie tutaj raczej siła całego kolektywu, więc liczymy na cały zespół. Za dobę startujemy, więc trzymajmy kciuki za naszą kobiecą narodową reprezentacją Polski w piłce nożnej.

Źródło: laczynaspilka.pl

Reklama
Reklama
Opublikowano: 03.07.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane