PŚ w Sapporo: Kobayashi bezkonkurencyjny. Punktowało 3 Polaków

Reklama

Ryoyu Kobayashi wygrał w Sapporo podczas sobotnich zawodów rozgrywanych w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Wśród punktujących znalazło się 3 reprezentantów Polski.

Trzech Polaków punktowało podczas zawodów w Sapporo – skoki narciarskie

Do rywalizacji przystępowało 4 reprezentantów Polski. Przez długi czas prowadzącym w zawodach był startujący jako piąty – Maciej Kot. Wykorzystał on dobre warunki poprzez lądowanie na 130 metrze, co przekładało się na zdobycz w postaci 107,7 pkt. Wiązało się to z awansem do serii finałowej – z 20. pozycji.

Słabiej spisał się Kacper Juroszek, który uzyskał 119 metrów. Uplasował się on więc na odległym – 36. miejscu.

Pewnym zakwalifikowania się do serii finałowej był Kamil Stoch, który w swoim skoku konkursowym uzyskał 122 metrów. Stochowi przyszło rywalizować z wyższej belki startowej – z powodu pogarszających się warunków atmosferycznych. Przed serią finałową plasował się więc na 22. miejscu.

Na 118 metrze lądował ostatni z Polaków – Paweł Wąsek. Rywalizować przyszło mu jednak przy mocnym wietrze w plecy. Wysoka rekompensata pozwalała zajmować premiowane awansem – 23. miejsce.

Najlepszym zawodnikiem rundy otwierającej zawody okazał się Ryoyu Kobayashi. Japoński zawodnik lądował na 137 metrze, co przekładało się na prowadzenie z dorobkiem 138,2 pkt. Pół metra dalej lądował zajmujący 2. miejsce – Domen Prevc. Słoweńcowi przyszło jednak rywalizować przy wietrze pod narty. Do prowadzącego tracił więc 10,6 pkt. Miał on więc nieznaczną przewagę nad zajmującym 3. miejsce – Janem Hoerlem (136,5 m).

Serię finałową rozgrywano w kolejności odwrotnej do zajmowanych miejsc.

Poprawić względem swojego pierwszego skoku zdołał się Paweł Wąsek. Lądowanie na 126 metrze wiązało się z awansem w klasyfikacji – na 19. miejsce. O zajętej pozycji decydowała zdobycz w postaci 227 pkt.

Wąsek został więc najlepszym z reprezentantów Polski. Znacznie słabiej spisał się bowiem rywalizujący przy wietrze w plecy – Maciej Kot. W skoku finałowym uzyskał 116 metrów, co wiązało się ze spadkiem w klasyfikacji – na 25. miejsce. Na 22. pozycji uplasował się Kamil Stoch, który uzyskał 125,5 metra.

Zwycięzcą zawodów został Ryoyu Kobayashi, który w swoim skoku finałowym uzyskał 136,5 metra. Przekładało się więc to na zwycięstwo z dorobkiem 286,4 pkt. Jego przewaga zwiększyła się za sprawą skoku oddawanego przy mocnym wietrze w plecy.

Na 2. miejscu uplasował się Jan Hoerl, który podczas skoku finałowego uzyskał 137,5 metra. Do zwycięzcy sobotniej rywalizacji stracił on jednak 19,7 pkt. Wynikało to ze skoku oddawanego przy znacznie lepszych warunkach atmosferycznych.

Na 3. miejscu uplasował się Domen Prevc. Spadek w klasyfikacji wynikał z uzyskanej odległości – 135,5 metra. Rywalizował on jednak przy wietrze w plecy, więc do Heorla stracił 0,5 pkt. Na 4. pozycji uplasował się liderujący w Pucharze Świata – Daniel Tschofenig (136,5 m; 137 m).

224