Puchar Świata w short-tracku przeniósł się do Gdańska. Po piątkowych eliminacjach dzisiaj przyszedł czas na rozdanie pierwszych krążków. Wśród medalistów mieliśmy polski akcent – brąz Łukasza Kuczyńskiego na 500 metrów.
W ćwierćfinałach na 500 metrów podziwialiśmy: Kamilę Stormowską, Łukasza Kuczyńskiego, Michała Niewińskiego oraz Diane Selliera. Do półfinału awansowali Stormowska, Kuczyński i Niewiński, a odpadł Sellier. W 1/2 finału do wyścigu medalowego udało się dostać tylko Kuczyńskiemu. Niewiński wylądował natomiast w finale B, a Stormowska zakończyła zmagania na etapie półfinału. Finał przyniósł dużo radości dla polskich kibiców. Łukasz Kuczyński dojechał do mety na trzecim miejscu – 41,875 s, a Niewiński na pierwszym. Polak jednak, po ukaraniu przez sędziów został przesunięty na ostatnią pozycję.
Na 1500 metrów najdalej, bo aż do finału dotarł Felix Pingeon. Pozostali biało-czerwoni (Paweł Adamski i Neithan Thomas) odpadli w repasażach. Pingeon natomiast dzielnie walczył i wpadł na metę jako szósty – 2:16,798. Wśród pań w półfinale mieliśmy Gabrielę Topolską. Polska panczenistka upadła na lód w półfinale i odpadła z rywalizacji. Jeszcze wcześniej ze zmaganiami pożegnała się Hanna Sokołowska.
W sztafecie mieszanej Polacy wystąpili w mocnym składzie: Felix Pigeon, Diane Selliere, Kamila Stormowska, Gabriela Topolska. W półfinale uplasowali się na czwartym miejscu (2:41,413) Niestety trafili na niełatwych przeciwników w finale B: Chiny, USA i Włochy. Mimo to radzili sobie nieźle. Dopiero na trzy okrążenia przed końcem popełnili błąd, który kosztował ich spadek na ostatnie miejsce (2:45.272).
W sztafecie kobiecej pojechały: Oliwia Bobier, Kamila Stormowska, Hanna Sokołowska, Gabriela Topolska. Nasze panie w dość eksperymentalnym zestawieniu zajęły ostatnie miejsce w półfinale (4:21,272), co daje im szansę tylko na pokazanie się w niedzielę w finale B.