Isaiah Whitehead
Isaiah Whitehead King Szczecin fot:plk.pl

Puchar Polski koszykarzy: King Szczecin w emocjonującej końcówce półfinału pokonuje Anwil Włocławek

Reklama

King Szczecin wygrywa z Anwilem Włocławek w drugim półfinale Pucharu Polski koszykarzy. Pełną emocji końcówkę lepiej rozegrali podopieczni trenera Miłoszewskiego i tym samym meldują się w finale Pucharu. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Isaiah Whitehead – 23 punkty, trzy zbiórki i trzy asysty.

Drugi półfinał zainaugurował Ryan Taylor z Anwilu, trafiając za trzy punkty. King szybko doprowadził do remisu, a następnie wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Jednak po drugiej stronie boiska szybko zareagowali Taylor i PJ Pipes, odskakując na cztery punkty. Obie ekipy mocno walczyły o pozycje lidera i co chwilę zmieniały się na prowadzeniu. Lepiej z sytuacji wyszedł zespół z Włocławka, który po pierwszej kwarcie prowadził czterema punktami. 

Drugą kwartę otworzył Nick Ogenda, powiększając prowadzenie do sześciu oczek. Do akcji wkroczyli wtedy zawodnicy ze Szczecina, którzy zaliczyli serię 11 punktów zdobytych z rzędu i prowadzili pięcioma oczkami. Ekipa trenera Ernaka mimo to nie odpuszczała i cały czas skutecznie goniła rywala. Plany próbowali im pokrzyżować James Woodard i Jovan Nocak, którzy powiększyli przewagę Kinga do ośmiu punktów.

Po przerwie Isaiah Whitehead zwiększył różnicę punktową do 12 oczek. natomiast Kamil Łączyński i DJ Funderburk, zdołali zmniejszyć stratę do rywala do siedmiu punktów. Jednak celne kosze Aleksandra Dziewy i Mateusza Kostrzewskiego, tylko bardziej umacniały zespół szczeciński na pozycji prowadzącego w meczu. Na koniec kwarty odskoczyli od rywala na 14 punktów.

Finalna część meczu rozpoczęła się od zmniejszenia straty Anwilu do dziesięciu punktów, a następnie zmalała do sześciu oczek. Trafial m.in. Taylor i Michał Michalak. King próbował ich zatrzymać , ale kolejne kosze Justina Turnera i Luke’a Petraska, dały im powrót na prowadzenie jednym punktem. Nie zdołali jednak tego wykorzystać i pudłując dwa rzuty osobiste zamknęli sobie drogę do wygranej. Zespół ze Szczecina w odpowiedzi trafił swoje osobiste i wygrał spotkanie czterema punktami.

King Szczecin – Anwil Włocławek: 77:73 (17:21,27:15,21:15,12:22)

King Szczecin: Whitehead 23, Woodard 13, Kostrzewski 10, Novak 7, Meier 7, Dziewa 7, Nicholson 5, Wójcik 5, Kierlewicz 0

Anwil Włocławek: Taylor 12, Łączyński 11, Turner 9, Funderburk 9, Michalak 8, Petrasek 6, Pipes 6, Ongenda 6, Nelson 3, Sulima 3, Gruszecki 0

Reklama
Opublikowano: 15.02.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane