Foto: Puchar Polski

Puchar Polski: Pewna przepustka Legii Warszawa! ŁKS Łódź odpada w 1/8 finału!

Reklama

Ostatni mecz 1/8 finału Pucharu Polski nie przyniósł zaskoczeń. Łodzianie przegrali z Legią Warszawa, która pewnym krokiem zmierza ku celowi jakim jest podniesienie trofeum. 

W 4. minucie ŁKS Łódź miał fenomenalną okazję. W polu karnym najwyżej wybił się Aras, a świetnie wybronił jego uderzenie Kobylak. Trzeba uczciwie przyznać, że gospodarze dwoili się i troili, żeby cokolwiek ugrać w tym meczu. Posyłali mnóstwo dośrodkowań, ale te lądowały zazwyczaj w dłoniach bramkarza Legii Warszawa. Często też akcje kończyły się brakiem strzału albo posłaniem go w trybuny. Stołeczny klub jednak nie panikował i czekał na swój moment w spotkaniu. Pierwszy przebłysk przyjezdnych pojawił się po trzydziestej minucie. Podczas ostatnich akcji goście stracili piłkę na własnej połowie. Ta znalazła się u Sitka, który przymierzył z lewej nogi, ale zrobił to bardzo niedokładnie, przez co futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 37. minucie natomiast powtórzył to Augustyniak, i on również huknął wysoko nad bramką. Zaskoczyć Bobka próbował po dośrodkowaniu od Vinagre Wszołek. Jego główka okazała się jednak zbyt słaba aby pokonać golkipera ŁKS-u Łódź.

W drugiej połowie Legia Warszawa przystąpiła do prawdziwego natarcia. W 49. minucie Legioniści wyszli na prowadzenie. Zagranie zostało posłane na Wszołka, i co prawda nie doszło do niego, ale i tak zmyliło Bobka. Bramkarz zdołał odbić futbolówkę, ale dopadł do niej Marc Gual, i nie zmarnował tak świetnej okazji strzeleckiej. Dosłownie osiem minut później Legia podwyższyła wynik. Morishita podał do Guala, a ten próbował dośrodkowywać. Pech chciał, że piłka odbiła się jeszcze po drodze od Kamila Dankowskiego, i kompletnie przez to zaskoczyła Bobka. W 61. minucie Sitek zagrał do Młynarczka, a ten potężnym strzałem z woleja przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Trzeci raz futbolówkę z sieci wyjmować musiał Bobek. Hiszpan Marc Gual poradził sobie z Gulenem i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gospodarzy. Tuż przed końcem drugiej połowy Luquinhas obsłużył Morishitę, a ten okropnie przestrzelił. W końcówce widzieliśmy już tylko dużo dymu, który nie zmienił końcowego wyniku.

ŁKS Łódź – Legia Warszawa 0:3 (0:0)

49′ 0:1 Marc Gual

57′ 0:2 Kamil Dankowski (gol samobójczy)

62′ 0:3 Marc Gual

ŁKS Łódź: Bobek – Dankowski, Gulen, Wiech, Głowacki – Wysokińśki, Kupczak, Pirulo – Sitek (85′ Ibe-Torti), Arasa (59′ Feiertag), Młynarczyk

Legia Warszawa: Kobylak – Wszołek, Pankov, Barcia, Vinagre (71′ Kun)– Augustyniak – Chodyna (70′ Szczepaniak), Morishita, Urbański (70′ Celhaka), Luquinhas (85′ Pekhart) – Gual (76′ Alfarela)

 

Reklama
Opublikowano: 05.12.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane