Strona główna Sporty zimowe Raport z Zakopanego. Atmosfera na Krupówkach i zawody drużynowe w skokach

Raport z Zakopanego. Atmosfera na Krupówkach i zawody drużynowe w skokach

64
Raport z Zakopanego. Byliśmy na konkursie drużynowym

Redakcja polski-sport.com obecną na zawodach drużynowych w Zakopanem! 

Raport z Zakopanego. Byliśmy na konkursie drużynowym

Na zawody skoków narciarskich wybrał się przedstawiciel redakcji polski-sport.com. Misja Zakopane rozpoczęła się od pobudki o 4 rano – droga na stację kolejową i wyjazd z Tarnowa i do Krakowa.

– Do Zakopanego dotarłem około godziny 9:30. Podróżowałem autobusem kursującym na linii Kraków – Zakopane. Przywitała mnie piękna, słoneczna pogoda – relacjonuje nasz wysłannik.

Po dotarciu do Zakopanego udał się on pod skocznię, gdzie odebrał legitymację uprawniającą do wejścia na trybunę prasową oraz do biura prasowego. Do rozpoczęcia zawodów pozostawało jednak kilka godzin, więc nie sposób było ominąć spaceru po Krupówkach oraz odwiedzin w Galerii Trofeów Kamila Stocha – Kamiland.

Frekwencja na trybunach dopisała, lecz w Zakopanem nie czuć było atmosfery sportowego święta, do czego przyzwyczailiśmy się przed laty. Miasto wydawało się dość ciche. Pojawiały się osoby trąbiące oraz chodzące w umalowanych twarzach, lecz było to stonowane. Nie czuć było nadciągającej fali. O wydarzeniu sportowym przypominały jednak szaliki kibiców, które sprzedawano na stoiskach w Zakopanem – zauważył reporter polski-sport.com.

Ograniczenia w podejściu do kibicowania i radowania się konkursami skoków mogą wynikać z drogich cen biletów oraz drogich cen produktów sprzedawanych na Krupówkach. – Bilety na konkursy w Zakopanem są droższe niż na konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Wysoka cena innych produktów też robi swoje. Dało się słyszeć wśród przechodniów stwierdzenia „Ja tylko oglądałem. Napatrzyłem się. Idziemy dalej”. Pojawiały się też i inne – „Podzielimy się jednym”. Widzimy więc, że inflacja ma znaczenie w kontekście rzeczy, na które możemy sobie pozwolić – opisał redaktor.

W czasie spaceru po Krupówkach dało się poczuć świąteczną atmosferę za sprawą dekoracji bożonarodzeniowych.

Nie sposób było ominąć kościołów znajdujących się przy Krupówkach oraz na drodze pod skocznię – Kościoła Świętej Rodziny oraz Kościół Świętego Krzyża. Na skocznię dotarłem około godziny 13:15. Zameldowałem się w biurze prasowym, gdzie zostawiłem swój plecak oraz podładowałem telefon, który był mi potrzebny do relacjonowania zawodów na fan pegu polski-sport.com.

Na czas przeprowadzania skoków wychodziłem na trybunę prasową, gdzie oglądałem rywalizację w towarzystwie dziennikarzy z największych polskich serwisów internetowych. Koło dziennikarzy przechodzili skoczkowie powracający do swojej wioski, gdzie przygotowywali się do kolejnych prób. Pod skocznią pojawił się też legendarny zawodnik – Thomas Morgenstern.

Przechadzali się też komentatorzy Eurosportu – Igor Błachut i Sebastian Szczęsny. W biurze prasowej spotkałem natomiast dziennikarzy Telewizji Polskiej – Mateusza Lelenia, Michała Chmielewskiego i Stanisława Snopka. Po zawodach odbywały się wywiady, lecz ja ograniczałem się do robienia zdjęć. Na dworzec dotarłem około godziny 20:10. Restauracje późnym wieczorem tętniły życiem, lecz nie było czuć ducha sportu. Kibice rozchodzili się w spokoju, co mogło wynikać z faktu, że nie było powodów do świętowania sukcesu polskich zawodników.

Z Zakopanego udałem się do Krakowa transportem autobusowym, zaś do Tarnowa transportem kolejowym – podsumował redaktor.

W zawodach drużynowych triumfowali Austriacy, zaś Polacy uplasowali się na 5. miejscu. O zawodach pisano TUTAJ. Polacy występowali w składzie: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj