Fot: tauronliga.pl

TAURON Liga: Faworytki niespodziewanie zastopowane w Łodzi. ITA TOOLS Stal Mielec zwyciężyła Grota Budowlanych

Choć to dopiero drugi mecz rozgrywek TAURON Ligi w nowym sezonie, mamy pierwszą sensację a przynajmniej dużą niespodziankę. Faworyt rozgrywek Grot Budowlani Łódź ulegają po tie-breaku ITA TOOLS Stali Mielec. Ekipa z Podkarpacia prowadziła już w Łodzi 2-0, ale kolejne dwa sety były odwróceniem sytuacji przez faworytki. W decydującej partii mielczanki wróciły do skutecznej gry i pokonały niespodziewanie zespół z Łodzi.

Pierwszy set był bardzo wyrównany, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Poważniejszy sygnał do ataku dały mielczanki, które po zablokowaniu Karoliny Drużkowskiej wyszły na trzypunkowe prowadzenie (12:15). Mimo świetnej dyspozycji rozgrywającej Julii Bińczyckiej oraz przebojowej w ataku Nataszy Calkins, Grot Budowlani miały swoją szansę po ataku Storck i wyjściu na minimalne prowadzenie (19:18). W końcówce partii więcej opanowania wykazały przyjezdne i nieznacznie, aczkolwiek zasłużenie po ataku Anny Bączyńskiej wygrały tego seta (23:25).

Po zmianie stron mielczanki prezentowały się jeszcze korzystniej. Po udanych zagraniach Calkins zbudowały kilkupunktową przewagę, a bezbłędna gra Aleksandry Kazały w kolejnych akcjach wręcz pod ścianą postawiła gospodynie, ustępujące w pewnym momencie o 6 punktów (9:15). Także w następnych fragmentach drugiego seta podopieczne Macieja Biernata były bezradne, by po ataku Calkins przegrać tę partię aż 8 punktami (17:25).

Od błędów Stali i prowadzenia 4-0 Grota Budowlanych zaczęła się trzecia partia. Mimo szybko zlikwidowanych strat przez gości (7:7) widać było, że poprzez zdynamizowanie akcji przez miejscowych set potoczy się inaczej. Grot Budowlani dysponowali znacznie większym wachlarzem w osobach Pauliny Damaske oraz Sasy Planinsec. Największą ostoją gości w tym rozdaniu była środkowa Rozalia Moszyńska, której zapory były trudne do pokonania. Jednak w tym secie pomoc koleżanek środkowej nie była nadzwyczajna, co pomogło pozostać w meczu łodziankom, po wygranej 25:20.

Pierwsza faza czwartej partii była fatalne z co najmniej dwóch powodów. Nie dość, że udane zagrania mielczanek można było policzyć na palcach jednej ręki, to jeszcze przy stanie 12-4 dla Grota Budowlanych kontuzji skręcenia kostki doznała środkowa z Mielca Magdalena Ociepa i na noszach musiała opuścić boisko. Sportowa złość przyjezdnych z atakami Kazały, Moszyńskiej oraz Aleksandry Adamczyk zmniejszyły dystans, lecz dobre zagrania Pauliny Majkowskiej oraz Damaske dały Budowlanym spokój w dążeniu do celu, którym była walka o zwycięstwo w tie-breaku. Czwarta partia wyraźnie zapisana została na konto miejscowych (25:20).

W tie-breaku liczono na formalność w postaci podkreślenia wielkości Grota-Budowlanych. Przez kilka piłek mielczanki dotrzymywały kroku miejscowym. Jednak po zablokowaniu Damaske oraz przedarciu się przez miejscowy blok Calikins, to przyjezdne nieoczekiwanie zaczęły rządzić na parkiecie, jak w drugim secie (5:8). Gdy miejscowe musiały pozytywnie zareagować, kapitalne akcje przeprowadziła Adamczyk, a za chwilę Planinsec przestrzeliła ze środka (9:13). Po tych wydarzeniach, przy rewelacyjnym występie Moszyńskiej, która niebawem po raz kolejny zdobyła punkt atakiem przez środek (10:14), łodzianki mogły liczyć tylko na cud. Ten w Sport Arenie w piątkowy wieczór się nie wydarzył i zamiast inauguracyjnej wygranej Grota-Budowlanych taniec radości odtańczyły mielczanki (11;15)

TAURON Liga – 1. kolejka

GROT BUDOWLANI Łódź – ITA TOOLS Stal Mielec 2:3 (23:25, 17:25, 25:20, 25:20, 15:11)

MVP: Rozalia Moszyńska

PGE Budowlani Łódź: Honorio, Drużkowska, Lelonkiewicz, Wenerska, Planinsec, Buterez, Storck, Grabka, Siuda, Damaske, Milewska, Majkowska, Drosdowska, Łysiak.
ITA TOOLS Stal Mielec: Ociepa, Calkins, Sobiczewska, Pamuła, Ponikowska, Adamczyk, Walczak, Moszyńska, Kazała, Bączyńska, Bińczycka, Dąbrowska, Mazur.

Reklama