W 2. kolejce Tauron Ligi MOYA Radomka Radom pokonała podejmowała ITA TOOLS Stal Mielce. Obie drużyny na inaugurację poległy w swoich meczach dlatego też to spotkanie było niezwykle ważne, by mając pierwsze punkty na koncie, z optymizmem patrzeć na kolejne starcia. Dzięki zwycięstwu 3:1 to Radomianki mogą cieszyć się z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.
Zdecydowanie lepiej w pierwszą partię tego meczu weszły przyjezdne z Mielca i już po kilku chwilach potrafiły zbudować sobie kilkupunktową przewagę. Wyglądały na drużynę lepiej zorganizowaną, grającą w szybszym tempie. Praktycznie od pierwszej przerwy technicznej utrzymywały do końca seta sześciopunktową przewagę. U radomianek zawodziło praktycznie wszystko- od zagrywki zaczynając, po atak kończąc. Wysokie zwycięstwo mielczanek 25-15 było rezultatem całkowicie zasłużonym.
W drugim secie podopieczne Stefano Micolego zdecydowanie poprawiły swoją grę. To, co szwankowało w pierwszym secie, na dużo wyższy poziom wskoczyło po zmianie stron. Zupełnie inaczej wyglądała za to gra mielczanek. W ich poczynania wkradło się sporo nerwowości. Swojej solidnej gry z pierwszego seta nie potrafiły przenieść do drugiej części. Dość napisać, że swój pierwszy punkt mielczanki zdobyły kiedy zawodniczki Radomki miały już na koncie pięć zdobytych oczek, a w pewnym momencie na tablicy widniał wynik 20-11 dla radomianek. Wynikiem 25-11 zakończyła się druga partia. Podobnie jak w pierwszej, wynik całkowicie odzwierciedla wydarzenia boiskowe, choć tym razem na korzyść Radomianek.
Na początku trzeciego seta to kontynuacja dobrej gry zawodniczek z Radomia, choć tym razem nie było aż takiej dużej różnicy w poczynaniach jak w drugiej partii. Podopieczne Wiesława Popika lepiej grały w przyjęciu i ataku, lecz nadal popełniały sporo własnych błędów, przez co nie potrafiły ani razu wyjść na prowadzenie. Im bliżej końca seta, tym gorzej wyglądała gra Stali. Nie potrafiły zaskoczyć rywalek ani blokiem, ani zagrywką. Radomianki nie schodziły ze swojego poziomu i dlatego też pozwoliły swoim rywalkom zdobyć tylko trzynaście punktów w tej partii. Na szczególne uznanie zasługiwała gra Hilary Johnson, która w ataku była wręcz nie do zatrzymania.
Mniej więcej do połowy czwartego seta, plan radomianek, by wygrać mecz rezultatem 3:1 zdawał się iść zgodnie z planem. Wynik 12:9 oraz ogólny obraz gry, nie zwiastował innego scenariusza niż zwycięstwo zawodniczek Radomki. Ale nic bardziej mylnego. Przyjezdne wzięły się solidnie do pracy, skuteczniej blokując i lepiej funkcjonując w ataku. Duża w tym zasługa dobrej dyspozycji Weroniki Gierszewskiej, która praktycznie nie myliła się w swoich atakach. Ostatecznie radomianki potrafiły wykrzesać z siebie ostatnie pokłady dobrej gry z poprzednich setów i zwyciężyły czwartego seta 32:30.
Tauron Liga- 2. Kolejka
MOYA Radomka Radom – ITA TOOLS Stal Mielec 3:0 (15:25, 25:11, 25:13, 32:30)
Radomka: Łyczakowska, Murek, Schoelzel, Gałkowska, Johnson, Moskwa, Stenzel (libero) oraz Nowakowska, Gajer.
Stal: Bałucka, Lymareva, Kucharska, Laskowska-Azab, Mucha, Gierszewska, Łyduch (libero) oraz Dyduła, Nowacka, Bryda, Kubacka, Walczak.
MVP: Hilary Johnson (Radomka).