Cuprum Lubin, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

W sobotni wieczór, w hali Suche Stawy w Krakowie dwie drużyny z podium PlusLigi walczyły ze sobą o awans do finału Pucharu Polski. Jastrzębianie pewnie pokonali Gdańskie Lwy w trzech setach, zapewniając sobie zasłużony awans w tych rozgrywkach.

Podopieczni Andrea Gardini po raz drugi stoją przed szansą zdobycia Pucharu Polski. Do tej pory tylko raz sięgnęli po to trofeum, a było to w 2010 r. Za to czterokrotnie zajmowali drugie miejsce w tym turnieju (2008, 2012, 2014, 2019). Jutro w finale o Puchar Polski 2021 zawalczą z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie rozpocznie się o 14:45.

1 Set

Spotkanie z powodu przedłużenia się pierwszego meczu półfinałowego rozpoczęło się z 25-minutowym opóźnieniem o 17.55. Jako pierwsi zaczęli rozgrywać jastrzębianie, którzy szybko objęli zdecydowane prowadzenie ze średnią przewagą 4. punktów nad gdańszczanami (10:6, 12:8, 15:11, 16:12). Żółto-Czarni zepsuli wiele zagrywek w tym secie, co poskutkowało przewagą nawet 6. punktową dla drużyny z Górnego Śląska (19:13, 20:14). Dwukrotnie o przerwę prosił trener Trefla Michał Winiarski. Wygląda na to, że jego wskazówki były wykorzystywane przez zespół z Pomorza, bo pod koniec tej części meczu Miedziowi zmniejszyli swoje prowadzenie tylko do 2. punktów przewagi (23:20). Jednak zespół z grodu Neptuna nie był w stanie odrobić wszystkich strat. Ostatecznie Mohamed Al Hachdadi zakończył pierwszego seta z przewagą 3. punktów dla jastrzębian (25:22).

2 Set

Pierwszy punkt dla Trefla w tej drugiej części spotkania zdobył Bartłomiej Lipiński, po czym Mohamed Al Hachdadi pokonał potrójny blok siatkarzy z Pomorza i jastrzębianie prowadzili 3:1. Następnie punkt dla Gdańszczan zdobył Mariusz Wlazły (3:2). Pomarańczowi przez dłuższy czas utrzymywali 1. punkt przewagi nad Treflem (4:3, 5:4, 7:6, 8:7), a podopieczni Michała Winiarskiego starali się na bieżąco nadrabiać straty. Jednak w połowie tej części spotkania zespół z dawnego uzdrowiska wyszedł już na 3. punktowe prowadzenie (10:7, 11:8, 12:9, 19:16), które szybko zamieniło się w 4. punktowe (20:16). W końcówce tego seta podopieczni Andrea Gardini prowadzili już 5. punktową przewagą (23:17). Po 23. minutach Łukasz Wiśniewski zablokował Bartłomieja Mordyla i siatkarze z województwa śląskiego zakończyli tego seta z przewagą 7. punktów (25:18).

3 Set

Początek trzeciego seta wyglądał na wyrównaną walkę obydwu drużyn (1:1, 4:4). Jednak jastrzębianie zbyt długo nie pozwoli na taką spokojną grę i ponownie „odstawili” gdańszczan na 5. punktową przewagę (9:4, 10:5). Gdańskie Lwy walczyły do końca, minimalizując straty. Szczególnie Moritz Reichert i Bartłomiej Lipiński starali się poprawić wynik meczu, doprowadzając w pewnym momencie tylko do jednego punktu straty (16:15). Podobnie waleczny był Mariusz Wlazły, np. zaliczając asa. W drużynie przeciwnej dobrą grą wyróżniał się Mohamed Al Hachdadi przede wszystkim skutecznymi blokami. Po zepsutej zagrywce Łukasza Kozuba drużyna z Górnego Śląska znów zaczęła zdobywać coraz to większą przewagę (17:15, 19:16, 21:17, 23:18). Pod koniec spotkania nerwowa atmosfera udzieliła się też Bartłomiejowi Lipińskiemu, który popsuł serw, oddając kolejnego punka rywalom, a ostatecznie mecz zakończył zdobyty punkt przez Gładyr’a (25:19). Zdecydowanie ten set, jak i całe spotkanie należało do teamu z Rybnickiego Okręgu Węglowego. Trefl w rozsypce! Jastrzębski Węgiel w finale Pucharu Polski!

Tauron PP, półfinał (13.03.2021)

Jastrzębski Węgiel vs Trefl Gdańsk: 3:0 (25:22; 25:18; 25:19)

MVP: Mohamed Al Hachdadi (Jastrzębski Węgiel)

Jastrzębski Węgiel: Louati, Gładyr, Al Hachdadi, Szymura, Wiśniewski, Kampa, Popiwczak (libero) – Kosok, Bucki Trener: Andrea Gardini

Trefl Gdańsk: Wlazły, Crer, Lipiński, Urbanowicz, Janusz, Reichert, Olenderek (libero) – Sasak, Mordyl, Kozub Trener: Michał Winiarski

Sędzia: Maciej Twardowski (Radom)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj