Damian Michalski w 1. rundzie turnieju na Teneryfie mierzył się z Amerykaninem Martinem Dammem. Niestety, nie dla rady wyżej notowanemu zawodnikowi i pożegnał się z rozgrywkami.
W pierwszym secie Polak grał dość nierówno. Choć obaj panowie wymieniali się ciosami, to Michalski miał problem z utrzymaniem poziomu. Najpierw przegrywa gema nie zdobywając punktu, następnie wygrywa do zera, a potem znów dwa razy z rzędu nie jest w stanie zapunktować. Mimo to 299. w rankingu tenisista zdołał wyrównać w 10. gemie, ale na tym się skończyło. Damm zdołał do końca seta wygrać pozostałe gemy i pierwsza partia zakończyła się wynikiem 7:5.
W drugim secie Michalski trzykrotnie wygrywał gema bez straty punktu. To jednak nie miało znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Damm nadrabiał błędy zabójczymi serwami, z którymi aż siedmiokrotnie nie dawał rady Polak. To poskutkowało kolejnym długim setem, który musiał rozstrzygnąć tie-break. W nim dość znaczną przewagę uzyskał Damm i wygrał 7-3. Dzięki temu partia zakończyła się jego zwycięstwem 7:6, a cały mecz wynikiem 2:0.
Tenerife 2 Chall (1/16 finału)
Damian Michalski (299.) – Martin Damm (213.)
0:2 (5:7; 6:7,3-7)