Polskie szczypiornistki przygotowują się do nadchodzących Mistrzostw Europy. Jednym z ich ostatnich sprawdzianów był turniej towarzyski w czeskiej Chebie, gdzie biało-czerwone zanotowały komplet zwycięstw.
Pierwszego dnia turnieju Polki mierzyły się z Islandią. Nasze szczypiornistki były faworytkami tego meczu, i faktycznie wywiązały się wzorowo z zadania gromiąc przeciwniczki 26:15 (16:9). Podczas tego spotkania w polskiej kadrze zadebiutowała Katarzyna Cygan, a najlepszą zawodniczką została wybrana Monika Kobylińska. W grze Polek szczególną uwagę zwracał duet Michalak-Balsam, ale także świetna dyspozycja w obronie. Dzięki temu trener polskiej reprezentacji mógł na parkiecie sprawdzić większą ilość szczypiornistek rotując składem.
Polska – Islandia 26:15 (16:9)
Polska: Zima, Płaczek, Wdowiak – Galińska 2, Kobylińska 3, Balsam 5, Matuszczyk 1, Górna 3, Tomczyk 4, Urbańska 1, Michalak 4, Uścinowicz 1, Jureńczyk, Nocuń, Nosek, Olek 1, Przywara, Cygan 1.
Następnego dnia na Polki czekały gospodynie – Czeszki. To one były pretendowane do wygranej w tym meczu, a przynajmniej ich dyspozycja z ostatnich imprez wiele na to wskazywała. Biało-czerwone po pierwszej połowie przegrywały 13:15, ale w drugiej pokazały niesamowitą wolę walki, która przekuła się na zwycięstwo 28:25. Polskie szczypiornistki w inaugurującej części spotkania miały przede wszystkim problem ze skutecznością, i to to decydowało o tym, że to nasze sąsiadki przewodziły. W drugich trzydziestu minutach losy meczu zostały odwrócone. W siedem minut Polki doprowadziły do wyrównania, po bramce Marleny Urbańskiej i Barbary Zimy, a chwilę później po golu Aleksandry Tomczyk to one prowadziły jednym trafieniem. Najwięcej bramek w tym spotkaniu zdobyła niezawodna Monika Kobylińska.
Czechy – Polska 25:28 (15:13)
Polska: Zima 1, Płaczek, Wdowiak – Olek 2, Galińska 1, Kobylińska 9, Balsam 1, Matuszczyk, Górna 1, Tomczyk 2, Przywara, Cygan, Urbańska 2, Michalak 1, Uścinowicz 6, Jureńczyk, Nocuń 2
Ostatniego dnia Polki walczyły dość nietypowo, bo z czeskim klubem – Hazena Kynsvart. Mecz ten zapisze się przede wszystkim w pamięci Dagmary Nocuń, która po raz setny w karierze trafiła do siatki, oraz Karoliny Jureńczyk i Darii Przywary. Obie panie strzelały bramki po raz pierwszy w seniorskiej narodowej reprezentacji. Polki już po pierwszej połowie gromiły czeski klub (15:7). W drugiej niewiele się zmieniło, a Arne Senstad co chwilę sprawdzał w boju kolejne polskie szczypiornistki. Ostatecznie biało-czerwone wygrały 29:20, i cały turniej towarzyski w Czechach.
Polska – Hazena Kynsvart 29:20 (15:7)
Polska: Zima, Płaczek, Wdowiak – Olek 5, Galińska 3, Balsam 2, Matuszczyk, Górna 3, Tomczyk 2, Przywara 2, Cygan 1, Urbańska, Michalak, Uścinowicz 5, Jureńczyk 3, Nocuń 3.