Polska - Brazylia
Foto: screenshot

VNL: Popis Kewina Sasaka w półfinale! Reprezentacja Polski ograła Brazylię!

To był jeden z siatkarskich klasyków – reprezentacja Polski w półfinale grała z ”Canarinos”. Brazylijczycy momentami wyglądali jak we mgle, a biało-czerwoni trzymali poziom, wielokrotnie odjeżdżali z wynikiem i dzięki temu awansowali do finału!

Reklama

W wyjściowej szóstce Polaków pojawili się: Marcin Komenda, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Tomasz Fornal, Jakub Nowak, Kewin Sasak i Jakub Popiwczak. Podczas pierwszych akcji widzieliśmy dużo błędów w wykonaniu Brazylijczyków. Rywale wysyłali piłki na aut albo odbijali się od polskiego bloku. W zdobyciu zaliczki punktowej Polakom pomógł serwis. Asa posłał Kewin Sasak, a chwilę później wiele dobrego w tym elemencie gry zrobił też Wilfredo Leon. Trener Brazylijczyków rwał przysłowiowe włosy z głowy, ale nie był w stanie wymyślić skutecznego rozwiązania na Polaków. W końcówce seta Canarinos zdobyli kilka oczek z rzędu, co przywróciło ich do gry. Ciągle jednak piłki meczowe mieli nasi siatkarze i wreszcie po jednej z nich zakończyli tego seta.

W drugiej odsłonie nadal problemy z kończeniem ataków miał Wilfredo Leon, a zatem Marcin Komenda głównie rozdawał piłki w stronę Kewina Sasaka. Ten kończył właściwie wszystko co dostawał pokazując, że jest w wybornej formie. Wspierał go w tym Tomasz Fornal aż do momentu, w którym po jednym z ataków źle postawił stopę i podkręcił kostkę. Sztab medyczny szybko na to zareagował i przyjmujący wrócił do gry. W końcowej fazie tej odsłony Jakub Kochanowski parokrotnie postraszył Brazylijczyków w polu serwisowym i dał zwycięstwo polskiej ekipie.

Trzecia i zarazem ostatnia partia długo wyglądała bardzo wyrównanie. Obie drużyny szły oczko za oczko i o ile Polacy byli w dość komfortowej sytuacji to Brazylijczycy wiedzieli, że jest to ich być albo nie być w finale Ligi Narodów. Dalej głównym odpowiedzialnym za zbieranie oczek w ataku był Kewin Sasak. Tym razem wspomagany na skrzydle przez Kamila Semeniuka, który zastąpił nie mogącego grać dalej Tomasza Fornala. W końcówce meczu Polacy przewodzili 19:16, ale Matheus wszedł na zagrywkę i przyczynił się do odrobienia strat przez Canarinos. Gracze Nikoli Grbicia nie zamierzali przedłużać tego starcia i po świetnej końcówce w wykonaniu Jakuba Kochanowskiego przesądzili o swoim zwycięstwie.

W niedzielnym finale Polacy zmierzą się z Włochami (13:00)

Brazylia – Polska 0:3 (26:28, 19:25, 21:25)

Brazylia: Alan, Honorato, Judson, Fernando, Bergmann, Flavio, Maique, Matheus G., Matheus, Lucarelli, Arthur, Darlan

Polska: Komenda, Leon, Kochanowski, Fornal, Sasak, Nowak, Popiwczak, Bednorz, Semeniuk, Jakubiszak

Reklama
Opublikowano: 02.08.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane