fot. Jimmie 48 Tennis Photography

Wimbledon: Iga Świątek uzupełnia grono finalistek!

Iga Świątek ponownie niepokonana w Wielkiej Brytanii. Dziś raszynianka szybko pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic, a tym samym awansowała do finału tegorocznego Wimbledonu.

Reklama

Całkowicie nowa historia pisze się na naszych oczach. Ta sama Iga Świątek, która zdaniem wielu nie lubi trawiastej nawierzchni awansowała dziś do wielkiego finału tegorocznego Wimbledonu. Polka w Wielkiej Brytanii spisuje się celująco, gdyż dotychczas przegrała zaledwie jednego seta we wszystkich swoich meczach, wygrywając kolejno z Poliną Kudiermietową (64. WTA), Caty McNally (208. WTA), Daniele Collins (54. WTA), Clarę Tauson (22. WTA) oraz Ludmiłę Samsonową (19. WTA), a dziś przypieczętowała swoją promocję do finału wygraną z Belindą Bencic.

Dzisiejszy pojedynek Igi Świątek ze Szwajcarką Belindą Bencić rozpoczął się pewnym zwycięstwem Polki w gemie otwarcia. Następnie ponownie to Iga zepchnęła Szwajcarkę do defensywy i szybko ją przełamała. Szwajcarka w dramatyczny sposób upadła podczas próby obrony, co wyglądało bardzo groźnie. Świątek bezlitośnie dokończyła akcję przy siatce. Choć Bencić po chwili wróciła do gry, Polka szybko przejęła inicjatywę – przełamała rywalkę, a następnie pewnie utrzymała własne podanie. Widać było jednak, że rywalka odczuwa skutki upadku – na jej twarzy pojawił się grymas bólu, a utykanie stawało się coraz bardziej widoczne. Po trzecim gemie poprosiła o pomoc fizjoterapeuty. Spotkanie zostało dodatkowo przerwane, gdy jeden z kibiców na trybunach źle się poczuł. Interweniowali medycy, a zawodniczki musiały czekać osiem minut, zanim wznowiono grę. Po powrocie na kort Świątek nie pozostawiła złudzeń – zamknęła seta wynikiem 6:2 po 37. minutach.

Druga odsłona była jeszcze większym pokazem umiejętności czwartej rakiety świata, która ani na moment nie chciała oddać swojej przewagi rywalce. Bencić co prawda miała szansę na przełamanie Igi już w pierwszym rozdaniu, ale wówczas Polka skutecznie dwa razy wybroniła breaki, a potem to ona przełamała 35. tenisistkę świata. Przy własnym podaniu Iga nie miała sobie równych. W całym meczu zaliczyła dwa asy serwisowe, podczas gdy Bencić cały czas serwowała zbyt przewidywalnie, by choć na chwilę zwieść 24-latkę. Iga nie dała sobie ani na chwilę odebrać dominacji, jaka zdecydowanie przytłaczała jej rywalkę. Drugi set całkowicie obnażył wszystkie słabości reprezentantki Szwajcarii, która po 34. minutach gry w drugim secie zeszła z kortu pokonana w drugim secie 0:6.

Dzisiejsza wygrana sprawiła, że Iga Świątek z dumą może wkroczyć do grona trzech Polek, które zagrały w finale Wimbledonu. Przed nią ten wyczyn osiągnęły tylko Jadwiga Jędrzejowska w 1937 roku oraz Agnieszka Radwańska w 2012.

 

W sobotnim finale brytyjskiego Wielkiego Szlema Iga Świątek zmierzy się z reprezentantką USA – Amandą Anisimową, która w półfinale wygrała z Aryną Sabalenką.

Wimbledon – półfinał

Belinda Bencic – Iga Świątek 0-2 (2:6, 0:6)

Reklama
Opublikowano: 10.07.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane