
Wimbledon: Iga Świątek znakomicie zaczyna!
Po wielkich emocjach w przegranym przez Igę Świątek finale w niemieckim Bad Homburg Iga Świątek przybyła do Londynu, by zainaugurować tegoroczną edycję Wimbledonu. Polka pewnie wygrała z Poliną Kudmiermietową.
Iga Świątek ostatnio po raz pierwszy od roku wystąpiła w finale turnieju z cyklu WTA. Polka w niemieckim Bad Homburg nie zaznała jednak pełni szczęścia, bowiem przegrała po zaciętym meczu z Jessicą Pegulą. Jednakże te zawody przyniosły raszyniance również garść pozytywnych informacji. 24-letnia Polka awansowała na czwartą lokatę w światowym rankingu, a dzięki dzisiejszemu tryumfowi może ponownie poprawić swój dorobek punktowy, tym razem dzięki angielskiemu Wielkiemu Szlemowi.
Fantastyczna informacja z nowego rankingu WTA dla Igi Świątek!
Mecz rozpoczął się od serwisu Igi Świątek, która już w pierwszym gemie pokazała moc – dwa asy i ani jednego straconego punktu. Po zmianie stron Polka szybko wyszła na 30-0 przy podaniu rywalki, ale od tego momentu Kudiermietowa zaczęła grać zdecydowanie lepiej. Cztery kolejne wygrane piłki i remis 1:1. Z każdą kolejną akcją Rosjanka coraz śmielej poczynała sobie grą skrótami. Ten element gry zaczął sprawiać Świątek sporo problemów – nie zawsze zdążała do piłki, a gdy już się to udawało, Kudiermietowa miała otwartą drogę do punktu. W piątym gemie Idze przydarzyło się trochę błędów, co otworzyło przed rywalką szansę na przełamanie, jednakże wtedy również Rosjanka zawiodła. W decydującym momencie posłała piłkę w siatkę i gem padł łupem czwartej rakiety świata. Przez dłuższy czas obie zawodniczki bez większych trudności wygrywały swoje podania. Dopiero przy stanie 5:4 dla Świątek pojawiło się napięcie – Rosjanka musiała bronić się przy 30-30, ale uratowała sytuację asem i po błędzie Polki wyrównała. Kolejne wyrównanie przy serwisie Świątek przyniosło długą wymianę, z której zwycięsko wyszła Iga. Kiedy dołożyła kolejny punkt, miała już pewność co najmniej tie-breaka. Ostatecznie jednak nie było potrzeby go rozgrywać. Podwójny błąd serwisowy Rosjanki przy stanie 30-30 otworzył Świątek drogę do przełamania. Dwie solidne akcje i wymuszone błędy przeciwniczki dały Idze pierwszego break pointa w meczu, który od razu został zamieniony na zwycięstwo 7:5 w premierowej odsłonie.
Start drugiej partii był bardzo wyrównany, ponieważ zarówno Polka jak i Kudiermietowa nie traciły podania. Pierwsze przełamanie nadeszło wraz z czwartym gemem, dzięki któremu to Iga uzyskała arcyważne dwugemowe prowadzenie, które już do końca ustawiło mecz pod jej dyktando. Urodzona 4 czerwca reprezentantka Rosji próbowała szybko odpowiedzieć, chcąc odrobić stratę przełamania. Przy stanie 30-30 miała jeszcze cień szansy, ale kolejne piłki padły łupem Świątek i Polka odskoczyła na 4:1. Ten moment praktycznie odebrał oponentce Igi nadzieje na odwrócenie losów meczu. W szóstym gemie nie potrafiła opanować nerwów, pojawiły się kolejne podwójne błędy serwisowe, a Świątek zgarnęła gema do zera. Chwilę później bez problemu utrzymała swoje podanie i zamknęła spotkanie.
W kolejnej rundzie Wimbledonu Iga Świątek zmierzy się z reprezentantką Stanów Zjednoczonych – Caty McNally (208. WTA), która zwyciężyła dziś nad Brytyjką Jodie Burrage (154. WTA).
Wimbledon – 1. runda
Iga Świątek – Polina Kudiermietowa 2-0 (7:5, 6:1)
Polecane
- Tenis01.07.25
Wimbledon: Magda Linette wyeliminowana przez 113. rakietę świata!
Tymoteusz Mech
- Tenis01.07.25
Wimbledon: Jedna rywalka się wycofała, druga odprawiła z kwitkiem Magdalenę Fręch!
Ewa Betlej
- ATP30.06.25
Wimbledon: Życiowy sukces polskiego tenisisty! Kamil Majchrzak w drugiej rundzie!
Ewa Betlej
- ATP30.06.25
Hubert Hurkacz i Kamil Majrzak spadają w najnowszym rankingu ATP!
Tymoteusz Mech