W szóstym ostatnim spotkaniu fazy grupowej koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin podejmowały Panathinaikos. Przyjezdne grały miały bilans do tego meczu 0-5, a akademiczki 1-4. Ostatecznie i zdecydowanie wygrał zespół z Orlen Basket Ligi Kobiet.
W pierwszym meczu tych drużyn wygrał zespół Krzysztofa Szewczyka 63:62. Dziś lublinianki wygrały zdecydowanie, ale mimo to nie awansowały do dalszej fazy rozgrywek.
Pierwsze akcje spotkania nie zapowiadały pewnej wygranej akademiczek. Owszem wynik otworzyła Betabe Zampere dla AZS UMCS, ale rywalki w niespełna 80 sekund zaliczyły serię dziewięciu oczek z rzędu. To zdołało dopiero przerwać ponowne trafienie Zampere. Za nim poszły skuteczne akcje Szymkiewicz i Kulińskiej. To sprawiało, że Panathinaikos prowadził już tylko dwoma oczkami. Gdy kolejną celną trójkę zaliczyła Zuzanna Kulińska lublinianki ponownie prowadziły. Akademiczki zaliczając serię 8:0 prowadziły na półmetku premierowej kwarty 17:11. Przyjezdne podjęły jednak rękawicę w tej części gry, walcząc o jedyną wygraną w grupie. Owszem odpowiedziały również ośmioma punktami z rzędu, lecz ostatnie dwie minuty należały do gospodyń. I to one schodziły prowadząc po pierwszej części gry. W drugiej części gry grecki zespół podjął próby niwelowania strat zmniejszając prowadzenie polskiego zespołu do stanu 31:30, ale szybko ekipa z Orlen Basket Ligi Kobiet wróciła na swoje tory w ataku. Gdy zza łuku trafiła Aleksandra Stanacev pierwszy raz AZS prowadził (42:32) dwucyfrowo.
Po zmianie stron gospodynie szybko dorzuciły pięć oczek, ale szybko Panathinaikos odpowiadał tym samym. Jednak trafienia Stelli Johnson i Laury Miskiniene szybko wybiły z rytmu ekipę gości. Gdy jeszcze kolejny raz za trzy trafiła Stanacev, to polski zespół prowadząc 58:44 przejmował kontrolę nad spotkaniem mimo, że w końcówce jeszcze przyjezdne przypomniały o sobie zmniejszając straty do stanu 60:53. Początek czwartej odsłony nie należał do ofensywnych. Przez 3,5 minuty lublinianki zaliczyły serię 7:0, dzięki czemu mogły być niemalże pewne końcowej wygranej. Ostatnie minuty to już spokojne dogrywanie spotkania do końca. Lublinianki spokojnie powiększały przewagę bez większych oporów ze strony rywalek.
W samym spotkaniu aż cztery zawodniczki AZS UMCS zdobyły po minimum dwanaście punktów. Najlepszymi na boisku były Litwinka Laura Miskiniene (17 pkt, 16 zbiórek, 3 asysty i 1 przechwyt) oraz Serbka Aleksandra Stanacev (14 pkt, 2 zbiórki, 10 asyst, 2 przechwyty i 4 na 6 za trzy).
POLSKI CUKIER AZS UMCS LUBLIN – PANATHINAIKOS 80:62 (27:19, 15:14, 18:20, 20:9)