Fot. Jimmie 48 Tennis Photpgraphy

WTA: Błyskawiczna wygrana Igi Świątek. Polka z impetem zameldowała się w kolejnej rundzie turnieju

Reklama

Niedzielne przedpołudnie przyniosło wraz z sobą kolejne starcie z udziałem najlepszej polskiej tenisistki. Iga Świątek podejmowała dzisiaj Anastazję Potapową.

Iga wyglądała fenomenalnie już na samym starcie rywalizacji. Poprzez dominację Polki na korcie, Rosjanka przy dłuższych wymianach była w stanie jej zaskoczyć. Po dziesięciu minutach gry było 3:0 dla trzykrotnej mistrzyni Roland Garros. Anastazja nie potrafiła złapać rytmu,a poprzez popełnienie dwóch błędów, uzyskała dwa break pointy. Po jej zagraniu w siatkę było już 4:0. Świątek była bezlitosna dla Potapowej i po kolejnej znakomitej akcji prowadziła już 40-0. Rosjanka zagrała return w aut, co dało wynik 5:0 po zaledwie 16 minutach gry. W szóstym gemie nic się nie zmieniło. Anastazja grała fatalnie, nie zdobyła nawet punktu przy swoim podaniu, a seta zakończyła podwójnym błędem serwisowym. Iga wygrała pierwszą partię 6:0 w zaledwie 19 minut. Rosjanka popełniła aż 10 niewymuszonych błędów i zdobyła zaledwie sześć punktów. Dla Świątek był to dziewiąty tzw. bajgiel w tym sezonie, czyli set wygrany do zera.

Już na początku drugiego seta Rosjanka uderzyła wprost w siatkę, a następnie nie poradziła sobie z podaniem Igi, czego efektem był wygrany gem przez Polkę, którego zakończyła asem serwisowym. Kolejne błędy Rosjanki dały Świątek trzy break pointy. Potapowa przy pierwszym przerwała serię 18. wygranych punktów z rzędu przez Igę. Stać było ją jednak tylko na dwa punkty, a gem zakończył się znakomitą akcją liderki rankingu WTA. Polka kontynuowała marsz w stronę pewnego zwycięstwa i było 3:0 w drugim secie po zaledwie 30 minutach gry w całym meczu. Iga do tego momentu wygrała 36 z 44 rozegranych punktów. To była deklasacja na korcie. Trudno napisać cokolwiek odkrywczego o czwartym gemie tego seta. Potapowa grała koszmarnie, popełniała błędy, zdobyła jeden punkt i było już 4:0. Gra Potapowej dalej wyglądała koszmarnie i po 39 minutach miały miejsce już dwie piłki meczowe Igi Świątek. Już przy pierwszej okazji Rosjanka zagrała w siatkę i tak zakończyło się to spotkanie. Anastazja zdołała zdobyć zaledwie 10 punktów w całym meczu.

Tym samym Iga Świątek ekspresowo zameldowała się w ćwierćfinale Rollanda Garrosa, gdzie jej rywalką będzie zwyciężczyni meczu pomiędzy Olgą Danilovic, a  Marketą Vondrousovą.

1/8 finału French Open:

Iga Świątek – Marie Bouzkova 2:0 (6:0, 6:0)

 

Reklama
Opublikowano: 02.06.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane