Polskie tenisistki tuż przed igrzyskami olimpijskimi pokazały się ze świetnej strony. Zarówno Magda Linette jak i Magdalena Fręch zagrają przeciwko sobie w finale WTA 250 w Pradze.
To pierwszy raz, kiedy w finale rangi WTA zmierzą się ze sobą dwie Polki.
Magda Linette po trzech setach pokonała Lindę Noskovą. W pierwszym poznanianka zebrała się w sobie i zaczęła gonić wyżej notowaną tenisistkę. Mimo, że początek nie był w jej wykonaniu najlepszy (strata serwisu w inaugurującym gemie) to w następnych Polka odrobiła straty przełamując Noskovą w czwartym i szóstym gemie.
Biało-czerwona w drugiej odsłonie miała spore problemy, i niewiele wskazywało na to, że będzie w stanie w nim pokonać Czeszkę. Po dwóch przełamaniach Noskova prowadziła 5:3, i swoją zaliczkę utrzymała do końca seta zwyciężając 6:3.
W decydującej partii mieliśmy istny rollercoaster zafundowany przez Magdę Linette. Polka po przełamaniu w ósmym gemie była w świetnej sytuacji, i miała kilka piłek na zamknięcie tego meczu. Niestety, żadnej z nich nie skończyła, przez co gra się rozciągnęła na tie-break. W nim wyszła złość Linette na samą siebie. Biało-czerwona zdobywała punkty jeden po drugim, i wygrała 7-2 oraz w całym półfinale 2:1.
Całego meczu nie musiała rozgrywać druga z Polek. Kolejny raz przeciwniczka Fręch – Laura Samson skreczowała, choć nawet bez tego było duże prawdopodobieństwo, że to łodzianka zatryumfuje.
O ile w pierwszym secie to rywalka była lepsza przełamując aż trzy razy, o tyle w kolejnym biało-czerwona ani razu nie oddała gema Samsonowej. Nasza tenisistka równie dobrze prezentowała się w trzeciej odsłonie, i przy korzystnym stanie 4:2 mogła zejść z kortu jako zwyciężczyni. Czeszka bowiem skreczowała.
W finale WTA 250 pierwszy raz w historii zmierzą się dwie Polki – Magda Linette i Magdalena Fręch.
1/2 finału WTA 250 w Pradze:
Magda Linette – Linda Noskova 2:1 (6:3, 3:6, 7:6 [7-2]
Magdalena Fręch – Laura Samson 1:1 (3:6, 6:0, 4:2) – krecz