W 1/8 finału WTA 500 w Strasbourgu Magdalena Fręch przegrała z szóstką światowego rankingu Marketą Voundrousovą. Łodzianka jednak nie przyniosła wstydu i urwała Czeszce jednego seta.
Fręch mimo, że odpadła z turnieju w Strasbourgu to nie można powiedzieć, że zagrała w nim źle. Polka postawiła się Voundrousovej i w pierwszym secie sprawiła sporą niespodziankę. Tenisistki szły łeb w łeb aż do dziesiątego gema. W jedenastym natomiast doszło do przełamania przez Fręch. Czeszka nie miała zbyt wiele czasu na odpowiedź, i w końcówce obroniła kilka piłek setowych, ale ostatecznie i tak przegrała 5:7.
W drugiej odsłonie wściekła rywalka wzięła się do wytężonej pracy, i aż trzykrotnie pokazała kto tutaj rządzi na korcie. Wystarczyło, że przełamała Fręch w drugim, czwartym i szóstym gemie. Polka o dziwo zwyciężyła jednego gema przy cudzym podaniu, ale to nie wystarczyło do nawiązania walki.
Ostatnia partia to już totalna dominacja Czeszki. Łodzianka miała szansę ugrać choć honorowego gema, ale końcowo nie udało jej się to. Voundrousova natomiast pewnie zmierzała w stronę ćwierćfinału, i po odbiorze podania inaugurującym, trzecim i piątym gemie zwyciężyła 6:0, i w całym meczu 2:1.
1/8 finału WTA 500 w Strasbourgu:
Magdalena Fręch – Marketa Voundrousova 1:2 (7:5, 1:6, 0:6)