W finale WTA 250 w Pradze mieliśmy dwie polskie reprezentantki – Magdę Linette i Magdalenę Fręch. Lepszą formę zaprezentowała ta pierwsza wygrywając 2:0.
Zanim Polki przetransportowały się do Paryża to miały okazję zagrać jeszcze w finale WTA 250 w Pradze. Trzeba przyznać, że obie znajdują się w szczycie swojej formy, i o tym która z nich zwycięży miała decydować niuanse. Ostatecznie okazało się, że łodzianka w starciu z bardziej doświadczoną koleżanką nie miała szans.
Już w pierwszym secie została rozgromiona, po dwóch przełamaniach poznanianki (w czwartym i ósmym gemie). Fręch nie miała za wiele do powiedzenia, i nawet nie stworzyła sobie szansy na odbiór podania, przez co wygrała zaledwie dwa gemy, i musiała uznać wyższość swojej koleżanki z reprezentacji.
W drugiej odsłonie było jeszcze gorzej. Łodzianka co prawda miała okazję na przełamanie w inaugurującym gemie, ale jej nie wykorzystała. Później za to jej potknięcia przy własnym serwisie zostały trzykrotnie skrzętnie wypunktowane przez Magdę Linette (czwarty, szósty i siódmy gem). Dzięki temu poznanianka zatryumfowała 6:1, oraz w całym finale 2:0.
Dla Magdy Linette to jej trzeci tytuł w singlu w randze WTA.
Finał WTA 250 w Pradze:
Magda Linette – Magdalena Fręch 2:0 (6:2, 6:1)