Foto: Jimmie 48 TennisPhotography

WTA: Świątek wolno się rozkręcała, ale wygrała z Andriejewą!

Reklama

To nie był spacerek dla Igi Świątek w ćwierćfinale WTA 1000 w Cincinnati. Raszynianka przegrała pierwszego seta, i musiała odrabiać straty w kolejnych odsłonach. Doświadczenie i klasa naszej brązowej medalistki olimpijskiej dała jej przepustkę do półfinału.

Świątek po przegranym półfinale olimpijskim chce wrócić na zwycięską ścieżkę podczas turnieju w Cincinnati. Polska tenisistka jest już blisko walki o kolejny tytuł. Dziś w drodze do tego pokonała Mirrę Andriejewą (WTA. 24).

Mecz ten na początku nie układał się po myśli raszynianki. Swiątek już w trzecim gemie straciła swój atut w postaci serwisu, i to przeciwniczka prowadziła 3:1. Polka szansę na odłamanie miała w szóstym gemie, ale mimo dwóch breaków nie skorzystała z niej. To samo powtórzyło się w kluczowym dziesiątym gemie, i również skończyło fiaskiem. Tym sposobem to Andriejewa mogła poszczycić się zwycięstwem w pierwszym secie nad numer jeden światowego rankingu WTA.

W drugim secie Polka zrobiła to co do niej należało. Przede wszystkim w końcu utrzymywała swój serwis, a do tego w drugim gemie zaskoczyła odbiorem Mirrę Andriejewa. W szóstym gemie Iga Świątek musiała się mieć na baczności, bo breaka miała Rosjanka. Na całe szczęście nie była w stanie skończyć tego z korzyścią dla siebie. W ostatnim gemie polska tenisistka wygrała do zera (6:3).

Decydująca partia była bardzo emocjonująca. Obie panie szły łeb w łeb, i żadna nie chciała się pomylić. Dopiero w dziesiątym gemie pojawiła się pierwsza szansa dla Świątek na przełamanie. Biało-czerwona wykorzystała ją, a chwilę później wygrała również przy własnym serwisie i zakończyła ćwierćfinał zwycięstwem!

W półfinale Iga Świątek spotka się z Aryną Sabalenką bądź Ludmiłą Samsonową.

1/4 finału WTA w Cincinnati:

Iga Świątek – Mirra Andriejewa 2:1 (4:6, 6:3, 7:5)

112