Na początku trzeciego seta sobotniego pojedynku gdańszczan ze Stalą w Nysie, Mariusz Wlazły doznał dramatycznie wyglądającej kontuzji. Lider Trefla, po ataku z prawego skrzydła, niefortunnie upadł na prawą stopę, po czym zaczął zwijać się z bólu. Cierpiącego kapitana natychmiast znieśli z boiska koledzy z zespołu, a do końca spotkania zastępował go 23-letni atakujący Kewin Sasak.
Jak poinformował klub, badania wykazały, że ten niepokojąco wyglądający uraz, na szczęście okazał się niegroźny. Przeprowadzone badania USG i RTG stawu skokowego nie wykazały żadnych poważniejszych zmian strukturalnych. Atakującego Gdańskich Lwów czeka około tygodniowa przerwa w grze i praca pod okiem klubowego fizjoterapeuty Piotra Ślugajskiego.
A my życzymy szybkiego powrotu na parkiet!
Źródło: treflgdansk.pl