foto: Anna Kmiotek

Rozegrany awansem mecz 18. kolejki PlusLigi w Lubinie dostarczył wielu emocji, a jego rezultat zmieniał się jak w kalejdoskopie. Więcej argumentów na rozstrzygającą partię zachowali występujący bez nominalnego rozgrywającego gracze Aluronu CMC Warty Zawiercie i z miedziowego terenu wracają ze zwycięstwem.

Zawiercianie w związku z kontuzjami swoich dwóch rozgrywających poprosili ekipę z Lubina o przełożenie meczu na inny termin. Ostatecznie kluby nie doszły do porozumienia i mecz odbył się zgodnie z planem.

Uros Kovacević wielokrotnie w tym sezonie pokazywał, jak wielkim wzmocnieniem rozgrywek PlusLigi był jego transfer do Aluronu CMC Warty. Tym razem jednak musiał popisywać się nie przyjęciem zagrywki, czy widowiskowymi atakami – choć tych też nie brakowało – a rozegraniem. Czasem rozmijał się z kolegami, czasem wystawiał niedokładnie, ale biorąc pod uwagę fakt, że musiał zagrać na pozycji, na której ostatni raz zagrał w trakcie kariery juniorskiej, to spisał się fenomenalnie.

Po dwóch partiach goście prowadzili 2:0, wygrywając sety do 20 i 21. Zawierciański zespół grał nadspodziewanie spokojnie biorąc pod uwagę poważne osłabienie. A sam Kovacević, gdy tylko miał okazję, atakował piłkę w boisko rywali. Często też straszył blokujących atakiem, a ci, co zrozumiałe, musieli te pogróżki traktować poważnie.

W trzeciej partii gospodarze zdołali się dźwięgnąć i wygrali 25:22, ale w czwartej partii wszystko wskazywało na to, że mecz skończy się wynikiem 1:3. Po asie serwisowym Facundo Conte przyjezdni prowadzili bowiem 23:18, ale Cuprum zdołało się podnieść, głównie dzięki kapitalnie grającemu Remigiuszowi Kapicy. Atakujący gospodarzy wykończył cztery kolejne akcje i doprowadził do zaciętej końcówki. Ostatnim prowadzeniem przyjezdnych był wynik 24:23. Trzy kolejne punkty zdobyli jednak gracze Cuprum i doprowadzili do tie-breaka.

W nim goście z Zawiercia już nie pokpili sprawy. Gdy wyszli na prowadzenie 5:4 nie oddali już go do końca. Gospodarze popełniali sporo błędów, a i gracze Aluronu CMC Warty lepiej spisywali się w bloku i obronie. Ostatecznie po błędzie Floriana Krage goście wygrali 15:11 i cały mecz 3:2.

Cuprum Lubin – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (20:25, 21:25, 25;22, 26:24, 15:11)

MVP: Uros Kovacevic

Cuprum Lubin: Waliński, Maruszczyk, Gunia, Ferens, Bociek, Sekita, Pietrzaszko, Kapica, Krage, Gierżot, Kaźmierczak, Stępień, Sas, Szymura

Aluron CMC Warta Zawiercie: Konarski, Zniszczoł, Malinowski, Conte, Niemiec, Depowski, Cavanna, Tavares, Orczyk, Rajsner, Szalacha, Kovacević, Żurek, Makoś

Źródło: plusliga.pl

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!