foto: skaskwroclaw.pl

Śląsk Wrocław wywiózł trzy punkty z Płocka, po zwycięstwie w meczu 26.serii PKO Ekstraklasy z Wisłą. Wrocławianie swoje pierwsze wiosenne zwycięstwo zapewnili sobie w doliczonym czasie po stałym fragmencie gry.

Niekorzystne rozstrzygnięcia w ostatnich meczach Śląska sprawiły, że powoli tej drużynie zaczęło zaglądać w oczy widmo znalezienia się w strefie spadkowej.

Rozpoczęty pół godziny po południu pojedynek w pierwszej części stał pod znakiem lekkiej przewagi Wisły. „Nafciarze” nie stwarzali sytuacji do zdobycia gola, jednak wrocławianie musieli uważać na próby z dystansu. W 25. minucie sędzia zastosował przywilej korzyści w momencie faulu na Wolskim, piłka trafiła do Tomasika, którego uderzenie z dystansu w wyniku odbicia się od pleców obrońcy zaskoczyło Szromnika w bramce Śląska i miejscowi objęli prowadzenie. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej części widzowie na brak emocji nie mogli narzekać. Najpierw Quintana miał szansę wyrównać, a przed samą przerwą płocczanie mogli wręcz wybić graczom Śląska chęci do dalszej walki. W ostatniej minucie Michalski głową minimalnie główkował, a w doliczonym do pierwszej części czasie gry Vallo umieścił piłkę w siatce, jednak po interwencji wozu VAR okazało się, że był na spalonym. Wisła zatem tylko minimalnie prowadziła do zmiany stron.

Po przerwie uaktywnił się Sobota. Trzy minuty po przerwie był bliski wyrównania, ale już kilka minut później piłka po rajdzie tego gracza trafiła do Expositi, który zmieścił pikę w płockiej sieci doprowadzając do wyrównania. Druga połowa nie była złym widowiskiem, ale okazji do strzelenia bramki brakowało, gdyby nie liczyć strzału głową na bramkę Śląska w 76. minucie. W pewnym momencie – mimo przewagi w polu Wisły – wydawało się, że podział punktów w tym starciu jest nieunikniony. Wrocławianie nie zrezygnowali z wywiezienia z Płocka pełnej puli. W doliczonym czasie gry w pole karne z rzutu rożnego zagrywał Mączyńki, przedłużona futbolówka znalazła się pod nogami Piaseckiego, który wykorzystał znakomitą okazję i Śląsk ku uciesze swoich fanów wyrwał rzutem na taśmę pierwsze wiosenne zwycięstwo.

Śląsk Wrocław – Wisła Płock 1-2 (1-0)

Tomasik 25. – Expósito 52., Piasecki 90. (+3)

Wisła Płock: Kamiński – Krivocjuk, Michalski, Zbozień (63. Jorginho) – Vallo, Furman (70. Lesniak), Cielemięcki (70. Gerbowski), Tomasik – Szwoch (70. Rasak), Wolski – M. Kolar (83. Tuszyński).
Śląsk Wrocław: Szromnik – Verdasca, Golla, Grétarsson – Iskra (73. Jastrzembski), Mączyński, Schwarz, Garcia – Olsen (46. Sobota) – Quintana (73. Janasik), Expósito (86. Piasecki).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!