Hubert Hurkacz
Fot. Marcio Jose Sanchez / AP Photo

Hubert Hurkacz odniósł kolejne zwycięstwo w turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Tym razem nasz reprezentant pokonał w trzeciej rundzie Asłana Karacewa 7:5, 4:6, 6:3. W 1/8 finału jego przeciwnikiem będzie zwycięzca meczu Lloyd Harris – Yoshihito Nishioka.

Dzisiejszy mecz to już trzecie starcie obu zawodników. Jesienią ubiegłego roku Hurkacz dwukrotnie mierzył się na korcie z Rosjaninem. W San Diego lepszy okazał się Karacew, który zwyciężył 5:7, 6:4, 6:2. Natomiast kilka tygodni później wrocławianin wziął rewanż za porażkę w 1/8 finału Indian Wells, pokonując starszego o trzy lata rywala 6:1, 6:3.

Początek meczu miał wyrównany przebieg. Zarówno Hurkacz, jak i Karacew pilnowali swojego podania i do stanu 5:5 wszystkie gemy padały łupem serwujących. Sytuacja odmieniła się dopiero w dwunastym gemie, w którym Hurkacz przy serwisie Karacewa wypracował piłkę setową. Od razu ją wykorzystał i triumfował w pierwszym secie 7:5.

Druga partia rozpoczęła się od nerwowego fragmentu gry podopiecznego Craiga Boyntona. Polak popełnił kilka niewymuszonych błędów, przez co, już w pierwszym gemie doszło do przełamania na korzyść Karacewa. Hurkacz jednak nie spuszczał z tonu i w czwartym gemie miał szansę na przełamanie powrotne. W tym momencie Karacew zdołał się jednak obronić, wychodząc ponownie na prowadzenie (3:2). W kolejnych gemach grał odważnie, agresywnie i to on cieszył się z przebiegu drugiego seta, którego wygrał 6:4.

Decydujący set rozpoczął się podobnie jak poprzednia partia. Już w pierwszym gemie Rosjanin miał swoje szanse na odebranie serwisu wrocławianina. Jednak żadnej z nich nie wykorzystał i Hurkacz utrzymał swój serwis. Od tej pory „Hubi” coraz lepiej poruszał się na korcie. Był bardzo precyzyjny i dokładny w wymianach odskakując na 4:1. Przy stanie 5:3 Hurkacz przymierzał się do serwisu, by zakończyć całe spotkanie. Wówczas doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Karacew poprosił o przerwę medyczną i dopiero po kilku minutach doszło do wznowienia gry. Sytuacja ta jednak nie wybiła najlepszego polskiego tenisisty z uderzenia i po 2 godzinach i 22 minutach gry mógł wznieść ręce w geście triumfu.

Miami Open, Miami (USA)

Hubert Hurkacz Asłan Karacew 7:5, 4:6, 6:3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!