Beniaminek z Lublina przyzwoicie zakończył debiutancki sezon PlusLigi, pokonując po raz drugi w tie-breaku Ślepsk Malow Suwałki. Dziesięć setów potyczki między oboma zespołami ostatecznie dało Lukowi 11. miejsce w ostatecznej klasyfikacji rozgrywek.
Aż 148 min potrzebował zespół beniaminka LUK Lublin, żeby pokonać po raz drugi ekipę z Suwałk. W dwóch pierwszych partiach przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji, zwłaszcza w drugiej. Goście nie zamierzali jednak odpuszczać i szybko się otrząsnęli i zaczęli dominować od seta numer trzy. Miejscowi co prawda zniwelowali straty i mieli piłkę meczową ale jej nie wykorzystali, a rywale skorzystali z szansy i wygrali seta. Zespół z Suwałk poszedł za ciosem i w kolejnej partii już zdecydowanie dyktował warunki doprowadzając do tie-breaka. W nim jednak obudzili się lublinianie i od samego początku mieli inicjatywę (6:2, 10:4, 11:6). Zespół trenera Dariusza Daszkiewicza wygrywał 14:7 i wówczas poderwali się rywale. Obronili cztery piłki meczowe, ale przy kolejnej górą byli miejscowi kończąc zwycięsko mecz.
LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3-2 (25:21, 25:14, 26:28, 15:25, 15:11). MVP: Konard Stajer
LUK Lublin: Nowakowski, Wachnik, Filipiak, Romać, Sobala, Jóźwik, Pająk, Stajer, Bereza, Gniecki, Gregorowicz, Watten
MKS Ślepsk Malow Suwałki: Łukasik, Makowski, Klinkenberg, Ziobrowski, Bołądź, Rudzewicz, Buchowski, Sapiński, Smoliński, Tuaniga, Filipowicz, Halaba
Źródło: plusliga.pl