foto: Damian Kuziora

Pierwszym sobotnim spotkaniem 7. serii PKO Ekstraklasy była „święta wojna” pomiędzy Radomiakiem Radom a Koroną Kielce. Niezwykle prestiżowa rywalizacja w Radomiu zakończyła się przerwaniem passy zwycięstw Radomiaka i niekorzystnego trendu kielczan. Korona odniosła drugie w tym sezonie zwycięstwo w delegacji.

Pierwszy kwadrans spotkania minął pod znakiem sprawdzania możliwości przeciwnika. Korona grająca w ustawieniu z pięcioma obrońcami była taktyczną niespodzianką dla radomian. Żółto-Czerwoni starali się szukać swoich szans w szybkich akcjach oskrzydlających. Natomiast Radomiak budował swoje okazje głównie poprzez ataki pozycyjne.

W 28. minucie arbiter zarządził przerwę techniczną na uzupełnienie płynów przez zawodników obu drużyn, ponieważ tego dnia pogoda mocno dawała się we znaki piłkarzom. Temperatura w cieniu wynosiła ponad 30 stopni Celsjusza. Do tego momentu najlepszą sytuację do zmiany wyniku po stronie gości miał Adrian Danek wychodząc sam na sam z Filipem Majchrowiczem po podaniu Miłosza Trojaka, jednak sędzia liniowy przy tej akcji wskazał na pozycję spaloną obrońcy Korony.

Pierwszy gol w tym spotkaniu padł w 35. minucie. Dalibor Takać wygrał pojedynek biegowy z obrońcą Radomiaka i dośrodkował do będącego w polu karnym Bartosza Śpiączki, a ten sprytnym strzałem głową w kierunku bliższego słupka nie dał szans na poprawną interwencję golkiperowi gospodarzy.

Końcówka pierwszej połowy należała do gości. Żółto-Czerwoni próbowali podwyższyć prowadzenie przy okazji trzech rzutów rożnych podyktowanych pod rząd, jednak ta sztuka im się nie udała. Oba zespoły schodziły do szatni przy stanie 0:1.

Tempo drugiej połowy było widocznie wolniejsze niż w pierwszej części spotkania. Korona skupiała się na taktycznym rozpracowywaniu ataków Radomiaka i tworzeniu własnych kontrataków. Gospodarze próbowali doprowadzić do wyrównania, ale dobra organizacja gry w obronie gości skutecznie utrudniała im to zadanie.

W 83. minucie meczu Koroniarze podwyższyli prowadzenie na 2:0. Strzelcem bramki był Dawid Błanik, który otrzymał podanie przed polem karnym gospodarzy i strzałem na dalszy słupek bramki pokonał Majchrowicza.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Korona dopisała do swojego dorobku w tabeli kolejne 3 punkty.

 Radomiak Radom – Korona Kielce 0:2 (0:1)

 Radomiak: Majchrowicz – Cele (Sokół 77’), Pawłowski (Pik 77’), Leandro (Semedo 57’), Alves, Maurides, Cichocki, Machado (Feiks 65’), Rossi, Abramowicz, Łukasik (Luizao 57’)

Korona: Forenc – Danek, Petrov, Trojak, Zebić, Podgórski – Łukowski (Deaconu 90′), Szpakowski (Sewerzyński 73’), Deja (Szymusik 90′), Takać (Błanik 61’) – Śpiączka (Shikavka 73’)

Źródło: korona-kielce.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!