Foto:plusliga.pl

W pierwszym półfinale Pucharu Polski, w TAURON Arenie Kraków siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie zmierzyli się z obrońcą tego tytułu Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Zawiercianie przegrali 0:3 i to ZAKSA po raz trzynasty będzie walczyć o Puchar Polski. 

W pierwszym secie bardzo szybko na trzy punktową przewagę wyszła ZAKSA, po skutecznym ataku i bloku Łukasza Kaczmarka. Przewaga ich rosła z każdą piłką. W pewnym momencie, na tablicy wyników widniał rezultat 9:3 dla broniących tytułu. Trener Aluron CMC Warty Zawiercie – Michał Winiarski poprosił o przerwę dla swoich podopiecznych. Na niewiele się jednak ona zdała, bo już za chwilę ZAKSA prowadziła 16:9 i była bardzo bliska rozgromienia w pierwszej partii swoich rywali. Wtedy do gry w końcu ruszyli Zawiercianie. Skutecznym atakiem popisał się Dawid Konarski, do tego jeszcze Szalacha zablokował Śliwkę i strata z siedmiu punktów zmniejszyła się do czterech. Kędzierzynianie nie wypuścili jednak swojej zaliczki z rąk. W końcówce seta zrobili to co do nich należało. Aluron CMC Warta Zawiercie im w tym nie przeszkadzała. Zniszczoł i Kovacevic popełniali błędy, do tego w obronie nie grał dobrze Kwolek. To wszystko poskutkowało przegraną Zawiercian 18:25, po ataku Łukasza Kaczmarka. W pierwszej partii najwięcej punktów dla ZAKSY zdobył jednak nie Kaczmarek, a Bartosz Bednorz (5).

Drugi set od zdobytych trzech punktów z rzędu zaczęli siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie. Dwukrotnie celnie zaatakował Uros Kovacević, do tego błąd w ataku przydarzył się Bartoszowi Bednorzowi. Co jednak z tego, skoro za chwilę seryjnie punkty zdobyli Kędzierzynianie i wyszli na prowadzenie 7:3. Zawiercianie mieli problemy z kończeniem swoich piłek, głównie przez dobrą dyspozycję siatkarzy ZAKSY w bloku. Skutecznie przekładali oni ręce i blokowali Kovacevica czy Konarskiego. Przewaga więc znów zaczęła gwałtownie rosnąc i w okolicach połowy seta wynosiła już siedem oczek. Kolejny raz siatkarze Zawiercian weszli na wyżyny swoich umiejętności i stopniowo zmniejszali straty. W samej końcówce to ZAKSA była jednak praktycznie bezbłędna kończąc swoje piłki. Atak na 25:20 dla Kędzierzynian skończył Aleksander Śliwka.

Trzeci set dobrze rozpoczęli Zawiercianie i tym razem nie oddali prowadzenia (tak jak było to w drugiej partii). Punkt z zagrywki zdobył Bartosz Kwolek, kolejne wpadały za sprawą Zniszczoła, Dulskiego i Szalachy. Po drugiej strony siatki najgorzej wyglądało przyjęcie, które mocno spadło przez niedokładności Bartosza Bednorza. To nie ułatwiało rozegrania Marcinowi Januszowi. Kędzierzynianie jednak starali się zmniejszyć stratę i to im się udało. Na chwilę przed połową seta mieli już tylko oczko straty, a później doprowadzili do wyrównania 13:13, po błędzie w wystawie Dulskiego. Przez kilka punktów ani ZAKSA ani Aluron CMC Warta Zawiercie nie mogli się oderwać z wynikiem, co zapowiadało nerwową końcówkę. Do niej jednak nie doszło, bo wielu siatkarzy Aluron nie potrafiło skończyć ataku. Mylił się Dulski, Kovacevic i Szalacha. Dla Kędzierzynian to była świetna okazja do skończenia spotkania w trzech setach. Tak też się stało. Po ataku Aleksandra Śliwki ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła 25:19 i w całym półfinale Pucharu Polski 3:0.

Grupa AZOTY Zaksa Kędzierzyn-Koźle po tym zwycięstwie, po raz trzynasty zameldowała się w finale TAURON Pucharu Polski. Na ten moment nie jest znany jeszcze przeciwnik obrońcy tego tytułu. Rozstrzygnie to drugi z półfinałów pomiędzy Jastrzębskim Węglem, a Asseco Resovią Rzeszów.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (18:25, 20:25, 19:25)

MVP: Bartosz Bednorz

Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek, Szalacha, Konarski, Kovacevic, Zniszczoł, Kozłowski, Danani.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Smith, Kaczmarek, Bednorz, Pashytskyy, Janusz, Shoji.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!