Foto: dpa sportbuzzer.de

Sobotniego spotkania Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium, a FC Augsburg nie będzie dobrze wspominał Rafał Gikiewicz z dwóch powodów. Polski bramkarz aż pięciokrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki, a do tego możliwe, że nabawił się urazu. 

W 26. minucie meczu doszło do niebezpiecznego trafienia w stopę Gikiewicza przez Dayota Upamecano. Polak pozostał w bramce Augsburga do samego końca spotkania, ale otrzymał silny lek przeciwbólowy, który mu to umożliwił. Zapytany po meczu o to zdarzenie powiedział, że nie wie czy jest to uraz, a jeśli tak to jak bardzo poważny. Na dokładne informację trzeba będzie poczekać aż do szczegółowego przebadania stopy Gikiewicza.

Możliwe jednak, że polski bramkarz będzie musiał pauzować kilka spotkań w Bundeslidze. Co za tym idzie do końca będą się ważyć jego losy powołania do reprezentacji Polski na najbliższe zgrupowanie.

Jego zespół w tabeli ligi niemieckiej plasuje się na trzynastej lokacie. Przewaga nad strefą spadkową wynosząca siedem oczek wydaje się na ten moment całkiem bezpieczna. To dobrze, bo możliwe, że FC Augsburg w najbliższych meczach będzie musiał radzić sobie bez polskiego bramkarza.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!