Jakub Dyjas
Foto: pzts.pl

Niesamowitą formę do Kataru przywiózł polski tenisista stołowy Jakub Dyjas. Polak najpierw mógł świętować brąz w grze pojedynczej, a kilka godzin później złoto wspólnie z Belgiem Cedricem Nuytinckiem. 

Zacznijmy od indywidualnego osiągnięcia Kuby Dyjasa. Polak w drodze do brązu pokonał na swojej drodze chociażby Włocha Niagola Stoyanova 3:1 (11:6, 6:11, 11:9, 11:8), Kazacha Alan Kurmangaliyev 3:0 (11:5, 11:4, 11:2), czy Słowaka Wang Yanga 3:1 (7:11, 12:10, 12:10, 14:12). Dopiero w półfinale uległ swojemu klubowemu koledze – Duńczykowi Jonathanowi Grothowi 1:3 (6:11, 6:11, 11:7, 6:11).

Dyjas może być jednak zadowolony, bo nie opuści Dohy z pustymi rękoma. Nie dość, że wywalczył brązowy medal w grze pojedynczej to jeszcze później dołożył złoto w grze podwójnej z Belgiem Cdricem Nuytinckiem. Panowie szli jak burza pokonując kolejne pary i docierając aż do samego finału. W nim rywalizowali o złoto z reprezentantami Indii Manusha Utpalbhai Shaha i Manava Vikasha Thakkara, z którymi wygrali 3:0 (11:8, 11:9, 12:10). Wcześniej musieli między innymi pokonać duet z Hongkongu Yiu Kwan To/Chan Baldwin 3:2 (11:5, 4:11, 3:11, 15:13, 11:8).

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!