Fot: Jastrzębski Węgiel

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uległa Jastrzębskiemu Węglowi w szlagierze 15. kolejki PlusLigi. Wygranie pierwszej partii kędzierzynian i dobra walka w kolejnych setach nie poprowadziła wicemistrzów kraju do korzystnego rezultatu. Jastrzębski Węgiel wraca na fotel lidera.

Bez względu na formę drużyn i pozycję w tabeli, mecze ZAKSY i Jastrzębskiego Węgla elektryzują całe środowisko siatkarskie a wynik jest wielką niewiadomą.

Nie inaczej było wczesnym popołudniem w Kędzierzynie Koźlu. Dobra gra na początku spotkania ZAKSY sprawiła, że zawodnicy wicemistrza kraju urządzili sobie tego seta po swojemu. Znakomicie spisywał się na środku Andreas Takvam, a odpowiednio w atak weszli Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz, przez co miejscowi osiągnęli 4-punktowe prowadzenie (8:4). W aspekt walki próbował wprowadzić Jastrzębski Węgiel asem serwisowym Norbert Huber (10:8), a za chwilę Kaczmarek popełnił błąd ataku po czym zespoły były już na kontakcie (10:9). Przyjezdni jednak nie mogąc sobie poradzić z atakami Chichigoia nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania, a po uderzeniu z przechodzącej Paszyckiego znów był trzypunktowy rozstrzał (15:12). Atutem kędzierzynian były wygrywane przez nich dłuższe akcje. W finalizujących atakach sprawdzał się Bednorz. Goście zaczęli gonić wynik i po ataku Patryego znów byli blisko gospodarzy (20:19). Z asem serwisowym pospieszył Kaczmarek, dając nie pierwszy raz w tym secie oddech miejscowym (22:19). Na samym finiszu znów jastrzębianie byli na kontakcie mając piłkę w górze (24:23), lecz miejscowy blok nie przepuścił piłki i ZAKSA zapisała seta na swoją korzyść (25:23).

Walka cios za cios zainaugurowała drugą część meczu (7:7). Potem udanie bronili i kontratakowali goście uciekając po bloku na Kaczmarku (8:11). Kilkupunktową przewagę goście roztrwonili serią błędów (15:15). Okres do stanu 20:20 był kopią początku meczu, a żadna ze stron nie była w stanie osiągnąć przewagi. Kluczowym momentem spotkania były serwisy Tomasza Fornala. Jastrzębski Węgiel osiągnął dwupunktowe prowadzenie (20:22). Seta zakończył blok Rafała Szymury na Kaczmarku (22:25).

Pierwsza faza trzeciej partii była bardzo podobna do drugiej. Do stanu 7:7 wyrównana walka, a następnie dominacja Jastrzębskiego Węgla. As serwisowy Jurija Gładyra postawił miejscowych w niewdzięcznej sytuacji (7:11). Ci potrzebowali kilku chwil, aby zebrać się do walki. Miejscowi ustawiali szczelny blok zbliżając się do mistrzów kraju. W połowie seta Bednorz asem serwisowym wyrównał seta i wszystko zaczęło się od nowa (15:15). Do stanu 21:22 nikomu nie udało się wygrać akcji przy swoim serwisie. Końcowe fragmenty seta to błędy przełożenia rąk na siatką Marcina Janusza i przejścia dołem Bednorza, które skutkowały piłkami setowymi dla ekipy z Jastrzębia-Zdroju. Drugą z nich dynamicznym atakiem z prawego skrzydła zakończył Patry (22:25).

Wydarzenia z końca trzeciej partii wywarły na ZAKASie piętno w kolejnym secie, w którym od początku lepiej czuli się goście, obejmując głównie dzięki fantastycznej postawie Tomasza Fornala (3:6). Gospodarze w początkowej fazie gonili wynik. W kolejnym okresie przeciwnik kędzierzynianom się oddalał, jednak po kilku piłkach ponownie Jastrzębski Węgiel był na wyciągnięcie ręki. Po serii udanych zagrań Gładyra z asem serwisowym na czele (14:17) przyjezdni znów odskoczyli. Falowanie rezultatem trwało nadal. Przez kolejny okres miejscowym udało się doprowadzić do kontaktu, a na samym finiszu blok na Patrym wyrównał bilans seta (23:23). W krótkiej grze na przewagi pojedynczy blok Hubera rozwiązał mecz na korzyść jastrzębian.

PlusLiga – 15. kolejka

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 22:25, 22:25, 24:26)

MVP: Norbert Huber

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Wiltenburg, Kluth, Bednorz, Takvam, Gil, Paszycki, Banach, Chitigoi, Shoji.
Jastrzębski Węgiel: Skruders, Markiewicz, Toniutti, Sedlacek, Patry, Sclater, Gladyr, Fornal, M’Baye, Szymura, Jóźwik, Huber, Popiwczak, Makoś.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!