Foto: plusliga.pl

Przedostatnim meczem 17. kolejki PlusLigi było starcie Asseco Resovii Rzeszów ze Ślepskiem Malow Suwałki. Gospodarze uporali się z przyjezdnymi w czterech setach.  

Rzeszowianie od samego początku ruszyli odważnie do ataku. Po skończonych piłkach przez DeFalco prowadzili 3:1. Ich rywale natomiast popełniali błąd za błędem. Ataków nie potrafili zamienić na punkt Bartosz Filipiak czy Joaquin Gallego. Po bloku Louatiego na Halabie Asseco Resovia Rzeszów oderwała się na cztery oczka (8:4). Chwilę później sytuacja zrobiła się bardziej wyrównana. Tym razem to Louati został zatrzymany przez Firszta, a następnie pomylił się jeszcze w ataku Bucki (8:6). Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Przy siatce Bucki przypilnował Halabę, a potem to samo zrobił DeFalco na Filipiaku (15:9). Do tego asa serwisowego posłał jeszcze Karol Kłos, a DeFalco ponownie zablokował atakującego Ślepska Malow Suwałki (17:9). Po takiej serii punktowej było już pewne, że Asseco Resovia Rzeszów nie odda tej odsłony w ręce rywali. Przypieczętował to wszystko jeszcze blok Mordyla na Żakiecie, i udany atak Buckiego (19:9). Przyjezdni kompletnie nie mieli pomysłu jak przerwać dobrą grę gospodarzy, i szykowali się na prawdziwy pogrom w inaugurującym secie. Taki faktycznie dostali, bo set zakończył się wynikiem 25:14, po ataku Louatiego.

W drugim secie gra zaczęła wyglądać kompletnie inaczej. Goście zaczęli z wysokiego ”c”. Po błędzie Louatiego, a potem bloku Halaby na Buckim wysforowali się na czteropunktowe prowadzenie. Przewaga ta zwiększyła się jeszcze bardziej, po tym jak siatki dotknął Louati, a następnie asa ustrzelił Stern. Rzeszowianie zaczęli odrabiać straty grą w bloku. Najpierw Boyer zatrzymał Halabę, a później to samo zrobił Kłos. Dzięki temu zaliczka Ślepska zmalała tylko do trzech oczek. Na środku piłkę za piłką kończył Karol Kłos, a dodatkowo w ataku odrodził się Louati. Do remisu 16:16 natomiast doprowadził błąd Bartosza Filipiaka. Od tego momentu wymiany były zdecydowanie bardziej wyrównane. W końcowej fazie znów Ślepsk narzucił wyższe tempo. Wystarczyły im do tego skończone piłki przez Stajera oraz szczelne bloki Gallego i Filipiaka, które powstrzymywały skutecznie Boyera. Asseco Resovia Rzeszów do samego końca dzielnie walczyła, ale mimo asa Louatiego i szczelnych rąk DeFalco nic to nie dało. Gospodarze przegrali bowiem 21:25, po błędzie ze środka Karola Kłosa.

Trzecia partia to przede wszystkim wyrównana gra. Zarówno siatkarze Asseco Resovii Rzeszów jak i Ślepska Malow Suwałki niespecjalnie kwapili się aby odskoczyć. Dopiero przy wyniku 11:10 rzeszowianie rozpędzili się. Po ataku DeFalco i Louatiego wyszli na dwa oczka przewagi (14:12). Postrach w szeregach Ślepska wprowadził po wejściu w pole serwisowe Boyer. Nie było to na wyrost, ponieważ siatkarz Asseco Resovii Rzeszów ustrzelił siedem asów z rzędu! Jego zagrywek nie potrafili przyjąć Czunkiewicz, Stern, Halaba, Filipiak. W końcu Boyer pomylił się, ale po chwili na serwis wybrał się Louati, i on również zapisał na swoim koncie asa. Dzięki temu rzeszowianie po niełatwym początku tego seta mieli wiele setboli. Jednego z nich wykorzystał bohater trzeciej odsłony Stephen Boyer.

Początek czwartej odsłony był równie spokojny co poprzedniej. Raz na niewielkim prowadzeniu byli gospodarze, a za chwilę przejmowali je przyjezdni. Tym razem w bloku głównie działali siatkarze Ślepska Malow Suwałki, a na zagrywce znów atakowali rzeszowianie. To równoważyło się, i powodowało, że żaden zespół nie osiągał znacznej zaliczki. W połowie seta nadal wynik oscylował wokół remisu. Do roboty wzięli się jednak Kłos i Boyer, a błąd w ataku popełnił Gallego. Dzięki temu gospodarze odskoczyli na dwa punkty (19:17). W końcowej fazie Louati na spółkę z DeFalco wzięli sprawy w swoje ręce i zamęczyli skutecznymi atakami rywali. Ci próbowali odeprzeć atak dobrą grą przy siatce, ale to nie wystarczyło, żeby przedłużyć ten mecz. Po skończonej piłce ze środka przez Karola Kłosa Asseco Resovia Rzeszów wygrała 25:22, i w całym meczu 3:1.

Asseco Resovia Rzeszów po 17. kolejce PlusLigi znajduje się na trzecim miejscu z trzydziestoma ośmioma punktami, a Ślepsk Malow Suwałki na jedenastym z dorobkiem osiemnastu oczek.

Asseco Resovia Rzeszów – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:14, 21:25, 25:15, 25:22)

MVP: Yacine Louati

Asseco Resovia Rzeszów: Kozub, Louati, Kłos, Bucki, DeFalco, Mordyl, Potera, Boyer, Drzyzga, Staszewski,

Ślepsk Malow Suwałki: Firszt, Stajer, Filipiak, Halaba, Gallego, Sanchez, Czunkiewicz, Żakieta, Stern, Firszt, Buculjević, Macyra.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!