
PKO Ekstraklasa: Stal Mielec wygrywa w Radomiu i oddala się od strefy spadkowej!
Niedzielne spotkania PKO BP Ekstraklasy otworzył mecz Radomiaka Radom ze Stalą Mielec. Choć wydawało się, że mecz ten nie dostarczy nadmiernych emocji, bo mierzyły się drużyny z dolnej części tabeli to ostatecznie na ich brak narzekać nie można było.
Pierwsze minuty były dość spokojne. W 6. z akcją wyszła Stal Mielec, ale niewiele z niej wyszło, bo Dadok główkował obok bramki. Dwie minuty później przyszła odpowiedź Radomiaka. Ouatarra zawiesił piłkę, a Vagner Dias przymierzył niecelnie. Później znów mieliśmy przestój, podczas którego niewiele się działo. Roberto Alves podał do Outtary i wydawało się, że piłkarz powinien dojść do futbolówki, ale w porę akcję tę przerwał Mądrzyk. Kilkadziesiąt sekund później Outarra znów miał apetyt na gola, i próbował umieścić piłkę w siatce strzałem z dystansu. To się jednak nie powiodło. W 30. minucie Stal Mielec ucieszyła się, bo Grzesik zablokował ręką strzał Dadoka i sędzia podyktował rzut karny. Podszedł do niego Piotr Wlazło, i pewnie zamienił go na bramkę. Radomiak musiał się szybko otrząsnąć jeśli nie chciał stracić kolejnego gola. To się nie powiodło gospodarzom, bo jeszcze tuż przed przerwą zostali uraczeni drugim trafieniem. Tym razem Alvis Jaunzems dośrodkował na pole karne, a piłkę w sieci umieścił Ilja Szkurin.
Chwilę po powrocie na boisku piłkarze gospodarzy podnosili protesty, po tym jak arbiter nie odgwizdał dla nich rzutu karnego. Gracze Radomiaka Radom sugerowali, że jeden z zawodników Stali dotknął piłki ręką, ale sędzia pozostawał na to niewzruszony. W 53. minucie Szkurin mógł zabić ten mecz, ale jego przymiarka została zablokowana. Kilka minut później znów ten sam piłkarz mógł pokusić się o podwyższenie wyniku, nie ruszył jednak do podanej przez Dadoka futbolówki. W 59. minucie gospodarze byli krok od gola. Vagner Dias z pięciu metrów nie zdołał pokonać głową Mądrzyka. Dziesięć minut później dużo szczęścia mieli radomianie. Uderzenie Szkurina zostało wybronione przez Kilkolskiego, a dobitka Dadoka okazała się zbyt słaba, żeby zaskoczyć golkipera Radomiaka. W 74. minucie niespodziewanie gola, ale do swojej bramki strzelił Robert Dadok, który próbował interweniować przy przymiarce Leonardo Rochy. W końcówce Radomiak starał się jeszcze doprowadzić do remisu, ale ataki gospodarzy pozostawiały wiele do życzenia. W ostatniej akcji tego meczu Rossi wyszedł sam na sam z bramkarzem i zachował się w tej sytuacji najgorzej jak mógł.
Stal Mielec aktualnie znajduje się na dwunastym miejscu z osiemnastoma punktami, a Radomiak Radom na piętnastym z szesnastoma oczkami.
Radomiak Radom – Stal Mielec 1:2 (0:2)
32′ 0:1 Piotr Wlazło (rzut karny)
45′ 0:2 Ilja Szkurin
74′ 1:2 Robert Dadok (gol samobójczy)
Radomiak Radom: Kikolski – Grzesik, Rossi, Novaes Palhares, Ouattara – Donis, Jordão (46′ R. Wolski) – Peglow, Alves (72′ Ramos), Dias (72′ Rossi Pereira, 84′ Zimovski) – Rocha.
Stal Mielec: Mądrzyk – Wlazło, Esselink, Senger, Jaunzems (85′ Matras) – Domański (90′ Gerbowski), Guillaumier, Getinger – Dadok (85′ Wolsztyński), Szkurin (85′ Tkacz), Krykun.
Polecane
- Piłka nożna19.08.25
OFICJALNIE: Polska firma sponsorem piłkarskiego giganta z Niemiec!
Tymoteusz Mech
- Betclic 1. Liga19.08.25
OFICJALNIE: Duże nazwisko w Wiśle Kraków!
Ewa Betlej
- Betclic 1. Liga19.08.25
I liga: 7 bramek! Kosmiczne zwycięstwo Wieczystej i deklasacja
Krzysztof Sarna
- Betclic 1. Liga19.08.25
I liga: Aktywność i posiadanie nic nie dały. Miedź inkasuje komplet w starciu z ŁKS-em
Krzysztof Sarna