W spotkaniu inaugurującym pierwszą kolejkę koszykarskiej Ligi Mistrzów (BCL) Legia Warszawa przegrywa po dogrywce z mistrzem Izraela Hapoelem Holon.
Legia zaczęła od prowadzenia 3:0, ale szybko rywale odpowiadali. Skuteczni byli Erik Green i Chris Johnson. Skuteczna gra Hapoelu pozwalała budować przewagę. Warszawianie w ataku grali mniej skutecznie, co pozwalało odskakiwać mistrzom Izraela. Szybko kilko punktowa przewaga gości urosła nawet do stanu 11:25 dla przyjezdnych. Dopiero wtedy warszawianie powoli odrabiali straty. Jeszcze w pierwszej kwarcie było widać nadzieję na poprawę w grze wicemistrzów Polski. Trójką niemalże z połowy boiska kwartę zakończył Janis Berzins. To było sygnałem do odrabiana strat. Początek drugiej kwarty należał właśnie do legionistów. Zaczęli od serii 12:1 co spowodowało, że przez kilka minut prowadzili, choć minimalnie. Największe prowadzenie Legii to 33:30. Po ilku akcjach inicjatywę nad spotkaniem przejmowała ekipa Hapoelu, odskakując na pięć oczek po dwóch kwartach.
Po zmianie stron Legia dalej szukała skuteczności. Gdy w końcu akcje legionistów przynosiły efekty to Hapoel stanął w ataku. Warszawianie łapali swój rytm. Szybkie akcje kończyły się ważnymi punktami. Legia złapała wiatr w żagle wykorzystując przestuj rywali. Wicemistrzowie Polski nie dość, że momentalnie odrabiali straty to zaczęli dyktować warunki, prowadząc już w trzeciej odsłonie nawet dwu cyfrowo. Na początku drugiej kwarty Legia miała aż dwanaście (65:53) zaliczki. To podziałało na Hapoel jak czerwona płachta na byka. Legia momentalnie straciła wszystkie swoje argumenty, a mistrz Izraela gonił skutecznie. Przez sześć minut Holon zaliczył serię 3:15. Efekt? Na dziesięć sekund do końca spotkania Hapoel miał piłkę na akcję na wygraną. Na szczęście dla Legii nieskuteczną. W Warszawie doszło do dogrywki.
Dodatkowe pięć minut należały od początku do mistrzów Izraela. Kolejne trafienia dystansowe dawały im nawet sześciopunktowe prowadzenie. Na niespełna trzudzieści sekund do końca było 75:81 dla gości, ale trójką nadzieję przywracał Davyn Marble. Jeszcze na nie co ponad trzy sekundy do końca kolejną trójkę trafił wspomniany Amerykanin, ale wcześnie Hapoel wykorzystał jeden z dwóch wolnych i to oni prowadzili 81:82. W samej końcówce wynik wolnymi ustalił Fred Bourdillon.
Najlepszym strzelcem w Legii został Davyn Marble z 21 oczkami, a w Hapoelu Erick Green zdobywca 19 punktów.
Liga Mistrzów – 1.kolejka
Legia Warszawa – Hapoel Holon 81:84 po dogrywce (21:29, 16:13, 23:11, 8:15 – 13:16).
Legia Warszawa: Devyn Marble 21, Travis Leslie 17, Ray McCallum 15, Janis Berzins 8, Geoffrey Groselle 6, Grzegorz Kamiński 5, Dariusz Wyka 4, Grzegorz Kulka 3, Łukasz Koszarek 2, Jakub Sadowski 0.
Hapoel Holon: Erick Green 19, Chris Johnson 18, Marvin Jones 11, Joe Ragland 10, Kenneth Kadji 8, Fred Bourdillion 7, Niv Msgav 6, Hayden Dalton 5, Shawn Dawson 0.