Piotr Kantor i Jakub Zdybek nie dokończyli meczu z Australijczykami Hodgesem i Schubertem o pozostanie w brazylijskim turnieju. Zatem wiadomo już, że na tym etapie zakończyli zmagania w Saquaremie.
Biało-czerwoni dobrze radzili sobie w początkowej fazie meczu prowadząc z Australijczykami zazwyczaj trzema oczkami. Ich przeciwnicy skupiali się głównie na celowaniu serwisem w Kantora. Ten sam siatkarz plażowy zazwyczaj atakował. Mimo sporej zaliczki Zdybek i Kantor w końcówce mieli kłopoty. Rywale doszli ich na jeden punkt (19:18). Całe szczęście nasi siatkarze plażowi zachowali zimną krew do końca wygrywając, po ataku Zdybka 21:19.
W drugiej partii zaczęły się olbrzymie problemy polskiej pary. Jakub Zdybek nie był w pełni zdrowy i po jednej z nieskończonych piłek biało-czerwoni zdecydowali się poprosić o przerwę medyczną. W tym momencie przegrywali już 11:16. Polacy podjęli próbę powrotu na piasek, ale zakończyła się ona porażką 13:21.
W tie-breaku Zdybek i Kantor prowadzili tylko przez chwilę (3:1). Przeciwnicy odrobili stratę, a co więcej sami zaczęli budować sobie bezpieczną zaliczkę. Zdybek czuł się coraz gorzej, i po serii bloków Hodgesa na nim Australijczycy mieli czteropunktowy zapas (8:4). To właśnie wtedy biało-czerwoni zdecydowali się na krecz. Tym samym zakończyli turniej na dziewiętnastej lokacie.