Szymon Beta i Filip Lejawa przegrali z Chińczykami, i odpadli z Beach Pro Tour Challenge. Dalej swoją grę kontynuują Aleksandra Wachowicz i Julia Radelczuk.
Beta i Lejawa rozpoczęli mecz z Chińczykami od gry punkt za punkt. Zarówno jedna jak i druga strona straszyła atakami oraz zagrywkami. W okolicach połowy seta to Azjaci zaczęli przejmować inicjatywę. Dowodem na to było chociażby wygranie siedmiu akcji z rzędu (16:9) przy serwisie Wanga. Biało-czerwoni starali się zbliżyć do rywali, ale nie zdążyli tego zrobić przed zakończeniem odsłony.
W drugiej partii Chińczycy szybko objęli wysokie prowadzenie 5:1. Polacy jednak nie poddawali się i dążyli do remisu (7:7). Co więcej to nawet Beta i Lejawa przez moment przewodzili 14:12. Rywale nie zamierzali się zatrzymywać, i przy serwisie Wanga odrobili straty, a potem wygrali pięć wymian z rzędu. Nasi siatkarze obronili dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej nie mieli już nic do powiedzenia.
Polscy gracze zajęli dziewiętnaste miejsce w turnieju.
Beta/Lejawa – Wang/Du Hongjun 2:0 (21:16, 21:17)
Do fazy pucharowej udało się dostać Julii Radelczuk i Aleksandrze Wachowicz. Polki świetnie pokazały się w starciu z Amerykankami. Szczególnie respekt budził inaugurujący set, w którym nasze panie tryumfowały do dwunasty. Biało-czerwone tą udaną odsłonę zwieńczyły asem Radelczuk.
Druga partia była kompletnie inna, bo to rywalki szybciej objęły prowadzenie, a co więcej długo je utrzymywały. Dopiero od połowy odsłony do roboty wzięły się Polki. Ich tajną bronią stała się zagrywka. Od połowy seta gra toczyła się oczko za oczko. W końcówce Amerykanki broniły piłki setowe, i zarazem meczowe. W końcu jednak skapitulowały, i dały zamknąć to spotkanie Aleksandrze Wachowicz (24:22)
Wachowicz/Radelczuk – Chacon/Philips 2:0 (21:12, 24:22)